Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wywiad. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wywiad. Pokaż wszystkie posty

28 lutego 2014

luty 2014 – podsumowanie

Bardzo owocny miesiąc. Mimo wyjątkowo wielu nietrafionych, odłożonych, niedoczytanych książek, udało mi się i tak sporo przeczytać. I powystawiać wysokie noty. Byle tak zawsze.
Jak zwykle statystyki są na końcu postu, natomiast lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2014”.

● ● ●

J.R.R. Tolkien, Silmarillion (Ocena: 5/6)
Drużyna Pierścienia, Dwie wieże, Powrót króla (Ocena: 6/6)

Marta Tomaszewska, Tajemnica białego pokoju (Ocena: 4,5/6)
Booth Tarkington, Siedemnastolatek (Ocena: 3/6)
Tadeusz Łopalewski, Przesławna peregrynacja Tomasza Wolskiego (Ocena: 4,5/6)
Marcin Szczygielski, Czarny Młyn (Ocena: 5/6)
Marta Tomaszewska, Zorro, załóż okulary (Ocena: 4,5/6)

Tiziano Terzani, Zakazane wrota (Ocena: 5,5/6)
Tiziano Terzani, Koniec jest moim początkiem (Ocena: 6/6)
Paul Theroux, Wielki bazar kolejowy: Pociągiem przez Azję (Ocena: 4/6)

„z końcem przyszedł straszny początek”: 
Szczepan Twardoch, Wieczny Grunwald (Ocena: 5/6)

Karol Bunsch, Wawelskie wzgórze (Ocena: 5/6)

Karol Bunsch, Wywołańcy (Ocena: 5,5/6)

Karol Bunsch, Przełom (Ocena: 5/6)

Andrzej Twerdochlib, Najdłuższa wojna
Czasy od kongresu wiedeńskiego do powstania wielkopolskiego, dzięki któremu poznańskie wróciło w granice świeżo powstałej Polski. Mnóstwo znanych nazwisk: Hipolit Cegielski, Karol Marcinkowski, Władysław Bentkowski, Dezydery Chłapowski, Edward Raczyński; sporo znaczących wydarzeń, powstań narodowych, pracy u podstaw, podnoszenia kwalifikacji, unowocześniania, uczenia się bardziej zaawansowanych technik rolniczych. Obok tego postacie, które miały w założeniu być bliskie czytelnikowi: rodzina Frankowskich, rozdwojona między Polskę a Prusy, podzielona i związana ze sobą, czasem tragicznie.
Miałam nadzieję na dobrą sagę, na sto lat dziejów zaboru pruskiego. Niestety na powieści mści się geneza powstania: jakoś nie trafiłam jeszcze na faktycznie dobrą literaturę napisaną na podstawie filmu czy serialu, choćby pisaną przez autora scenariusza. Tu również widać minusy takiego zabiegu: duże uproszczenia, zarówno historyczne, jak i fabularne, bohaterowie opisani płytko, powierzchownie, tak że nie sposób się do nich przywiązać, pojawiający się co parę lat, nagle z żoną czy dziećmi, bez wyjaśnienia, jak do związku doszło, bez motywów, pragnień i dążeń. Pragnienie dominuje jedno – położyć jak najsolidniejsze podwaliny pod przyszłą Polskę, która kiedyś znowu zaistnieje na mapach Europy. Niestety, mimo ciekawej tematyki powieść jest mało wciągająca i nudnawa.
(Ocena: 3/6)

Dariusz Domagalski, Bractwo
Dobra opowieść o średniowiecznych piratach, łupiących hanzeatyckie kogi na Morzu Bałtyckim. Jest przygoda, porwania, łupienie, zemsta i tajemnica, czyli wszystko, co trzyma uwagę czytelnika. W dodatku solidnie poznane przez autora i opisane tło historyczne, liczne przypisy, wyjaśniające mniej znane pojęcia i przybliżające autentyczne wydarzenia i postacie. Solidny kawałek prozy do spędzenia przyjemnego wieczoru.
(Ocena: 4,5/6)

Maria Nurowska, Miłośnica
Krystyna Skarbek – arystokratka żydowskiego pochodzenia, tajemnicza kobieta-szpieg, tajna agentka z czasów drugiej wojny światowej, zdecydowana i odważna, sprawiająca wrażenie nieliczącej się z uczuciami innych, ale i samotna, rozdarta i nieodgadniona. O niej ma zebrać wiadomości i napisać młoda dziennikarka – w trakcie poszukiwań wyłania się nieoczekiwany, fascynujący obraz kobiety dzielnej, dążącej do celu, niewahającej się przed podjęciem ryzyka, zmieniającej kochanków i mężów, balansującej na granicy życia i śmierci.
Całkiem niezła powieść o kobiecie kochającej życie we wszystkich jego przejawach, o odwadze i zmaganiu się z sobą. Solidna, warta czytania, jak większość powieści Marii Nurowskiej.
(Ocena: 4/6)

Maciej Żerdziński, Korporacja Wars‘N’Guns
Zbiór powiązanych ze sobą opowiadań, składających się z kolejnych odsłon tego samego świata, związanych bohaterami i sprawą, która ich pochłania. Korporacja WARS‘N’GUNS sprzedaje broń walczącym obcym światom i innym rasom, broń konwencjonalną, chemiczną i biologiczną, manipulując żywotami w ramach ograniczeń prawa, pozyskując nowe planety dla ludzkiej eksploracji. W tym wszystkim gubi się jednak najważniejszy element, bóg, w którego nikt już nie wierzy i którego istnienie tym samym przestało mieć sens. Czy znajdzie się choć jedna istota, by uratować świat?
Niezłe opowiadania, choć nieco pokręcone. Napisane z wyczuciem dramatyzmu, dostatecznie dynamiczne, z dobrze rozłożonymi akcentami. Gwarantują przyjemne chwile miłośnikom fantastyki.
(Ocena: 4,5/6)

Maciej Żerdziński, Opuścić Los Raques
Na Ziemię spada obcy statek kosmiczny, a zestrzelony pilot rozpada się na cząstki, używane przez ludzi jako psychodeliczny narkotyk. Schizofreniczne wizje przenikają się z rzeczywistością, alternatywne światy dominują nad znanym, swojskim otoczeniem, holograficzne prezentacje zakrzywiają przestrzeń, atakują i doprowadzają do szaleństwa. Nie sposób dotrzeć do celu bez GPS-a, niełatwo obejść się bez leków niwelujących halucynogenne działanie alienryku. Światy w światach, osobowości w osobowościach, nie wiadomo już, co istnieje naprawdę, a co jest jedynie wytworem otumanionego umysłu.
Bardzo dobra powieść, trzymająca w napięciu i z każdą stroną pobudzająca ciekawość czytelnika. Szybko zmieniająca się akcja, niezła intryga, pokręcona i pozornie realistyczna sceneria, a na koniec okazuje się, że i tak jest inaczej niż się wydawało. Obcy zostaje zdemaskowany, nawet jeśli jego tożsamość nie budzi zaskoczenia. Trudno tu wyczuć obecność Boga, ale jeśli znajdzie się choć jeden sprawiedliwy... kto wie, jak potoczą się losy świata, tego prawdziwego.
(Ocena: 5/6)

Waldemar Warnicki, Sybir
Dzieje polskich rodzin wywiezionych z Ukrainy na Syberię po zajęciu Polski przez wojska radzieckie w 1939 roku. Dramatyczne przeżycia, porażające zimno, dojmujący głód i praca ponad siły – to stało się udziałem rodziny autora. Część przeżyła, a ci, zo zostali daleko na wschodzie, żyli w ich pamięci.
Trzy odsłony syberyjskiej drogi, jedna dokładna, na podstawie codziennych zapisków, pozostałe ogólne, podsumowujące. Napisane językiem prostym, bez ozdobników, surowym i szczerym, ale niespecjalnie zachęcającym. Na końcu coś w rodzaju podsumowania, niestety chaotycznego, pobieżnego i skrótowego, zawierającego sporo stereotypów i ogólników, bez pogłębionej analizy. Za wartość dokumentalną dodałam punkt.
(Ocena: 3,5/6)

Marta Bocian, Jedwabna pajęczyna
Wspomnienia żony alkoholika z kilku lat koszmarnego życia, pełnego lęku i niepewności, nadziei i rozpaczy. Podstępnie, powoli wkradająca się w spokojne dotąd życie choroba męża niszczy podstawy wspólnego zaufania, narzuca poczucie winy i obniża wartość i samoocenę. Jedwabna pajęczyna to relacja bardzo dobra dla ludzi mających kontakt z alkoholizmem, pozwalająca dostrzec problem wcześniej niż zdąży on zniszczyć kruche więzi, może komuś pomoże zadziałać na czas, by ustrzec się przed najgorszym, przed rozpadem rodziny i siebie.
(Ocena: 4/6)

Iwona Kienzler, Życie miłosne polskich królów z dynastii Wazów
Ciekawy okres w historii Polski ukazany lekko z perspektywy kobiet, matek, żon i kochanek trzech królów: Zygmunta III, Władysława IV i Jana Kazimierza. Mnóstwo szczegółów z życia władców i kluczowych osobistości tamtych czasów, cele i motywacje, jakimi kierowali się monarchowie przy wyborze kobiet, miłości i zdrady, intrygi i gry polityczne, przekupstwa i prezenty.
Chyba zbyt dużo się spodziewałam po tej książce. Miejscami bardzo ciekawa, sprawiała jednak niekiedy wrażenie plotkarskiej, na poły popularyzatorsko-naukowa, ale nie wolna od kolokwializmów, powtórzeń czy powoływania się na własne słowa z poprzedniego rozdziału. W dodatku wydawnictwo się nie popisało z redakcją i korektą: są błędy rzeczowe (np. mylenie matki z babką) i gramatyczne: składniowe, stylistyczne, oraz zatrzęsienie literówek i błędów interpunkcyjnych (na 63 pierwszych stronach zauważyłam ich 24!). Pozbawiło mnie to sporej części przyjemności z czytania.
(Ocena: 4/6)

Marek S. Huberath, Druga podobizna w alabastrze
Cztery opowiadania, jedno osadzone w rzeczywistości przypominającej Imperium Rzymskie, drugie niczym z matrixa czy snu chorego mózgu, dwa przedstawiające świat obcej planety. Pierwsze jest świetne, pozostałe bardzo dobre, ale to właściwie było do przewidzenia, bo Huberath jest pewniakiem, jeśli chodzi o jakość. Dobrze wykreowane, sugestywnie opisane światy przenoszą nas w nieznane, nawet jeśli trochę znajome. Obce nazwy i inne języki pozwalają na zabawę w dopasowywanie tego, co znane z historii, i na delektowanie się nowym. Uczta, do której chce się wracać.
(Ocena: 5,5/6)

Katarzyna Droga, Pokolenia: Wiek deszczu, wiek słońca
W zalewie współczesnych, często niezbyt wysokich lotów, powieści o uciekaniu z dużych miast na wieś i wyciąganiu wspomnień przodków z podjedzonych kornikami mebli trafia się czasem perełka, od której trudno się oderwać i która bardzo plastycznie przenosi czytelnika w dawno miniony czas. Taką perłą są wspomnienia Katarzyny Drogiej, opisującej dzieje swojej rodziny na tle wydarzeń XX wieku, przede wszystkim podczas wojny i powojennego budowania od nowa tego, co zostało zniszczone. Jest tu miejsce i na miłość, i na śmierć, jest spokojne życie i ciche bohaterstwo, ratowanie Żydów i niszcząca namiętność. Wszystko napisane niesamowicie spokojnie, z wyczuciem i tęsknotą bijącą niemal z każdego akapitu, tęsknotą za tamtymi ludźmi, za ich młodością, ciepłem i miłością.
(Ocena: 5/6)

Artur Andrus, Maria Czubaszek, Każdy szczyt ma swój Czubaszek
W dzieciństwie słuchałam skeczy Czubaszkowej, w młodości chodziłam na spotkania kabaretowe, w których konferansjerem był Andrus (mam nawet autograf ;)). Nie mogłam więc ominąć publikacji, w której te dwie nietuzinkowe osobowości rozmawiają. Jest tu sporo z tego, co pamiętam, i trochę nowego, o czym nie wiedziałam. Garść wspomnień, od wojny po współczesność, okraszona przykładowymi dialogami, plejada gwiazd radia i telewizji, przednich aktorów i świetnych autorów. Nie można tego nie przeczytać, nieprawdaż? Prawdaż, niestety.
(Ocena: 5/6)

● ● ●

Statystyki:
W sumie (w miesiącu/w roku): 27/58
Powtórki: 6 (Tolkien x 3, Bunsch x 3)
Cykle zakończone: 2 (Władca Pierścieni, Powieści Piastowskie)
Cykle w trakcie: 0
Autorzy polscy: 19 (Tomaszewska x 2, Twardoch, Twerdochlib, Łopalewski, Szczygielski, Domagalski, Nurowska, Żerdziński x 2, Warnicki, Bocian, Kienzler, Bunsch x 3, Huberath, Droga, Andrus i Czubaszek)
Autorzy obcy: 8 (Tolkien x 4, Tarkington, Terzani x 2, Theroux)
Średnia ocen: 4,76

Realizacja projektów i wyzwań:
Książki historyczne – 4 (Twardoch, Bunsch x 3)
Nobliści – 0
Z półki (nowe [z powtórkami]/razem w roku [z powtórkami]/cel) – 10[16]/23[30]/31
Wyczekane – 5 (Tomaszewska, Tarkington, Łopalewski, Szczygielski, Kienzler)
Wojna i... literatura – 4 (Twardoch, Bunsch x 3)
Z literą w tle – 13 (T i Ł: Tomaszewska x 2, Tolkien x 4, Twardoch, Twerdochlib, Tarkington, Łopalewski, Terzani x 2, Theroux)
Czytam fantastykę – 4 (Tolkien, Twardoch)
Jubileuszowe lektury – 0
Polacy nie gęsi – 19 (Tomaszewska x 2, Twardoch, Twerdochlib, Łopalewski, Szczygielski, Domagalski, Nurowska, Żerdziński x 2, Warnicki, Bocian, Kienzler, Bunsch x 3, Huberath, Droga, Andrus i Czubaszek – 47/186 punktów)
Daleki Wschód w literaturze – 3 (Terzani x 2, Theroux)
Podróżujemy w czasie – 13 (Twardoch, Twerdochlib, Łopalewski, Domagalski, Nurowska, Żerdziński x 2, Warnicki, Kienzler, Bunsch x 3, Droga)

23 lutego 2014

Wędrówki po świecie

Tiziano Terzani, Zakazane wrota
Chiny dwudziestego wieku to kraj tajemniczy, odizolowany, chroniony przed obcymi wpływami. Bardzo trudno było do niego wejść, jeszcze trudniej poznać, a czasem karkołomnym przedsięwzięciem okazywało się wyjście. Terzani tego dokonał, chociaż nie obyło się bez emocji. Mieszkał w Chinach wraz z rodziną przez cztery lata, w latach osiemdziesiątych, próbując żyć jak Chińczyk, przyjmując chińskie imię, posyłając dzieci do zwykłych szkół, przemieszczając się rowerem. Przez te lata widział kraj, jakiego nie miał szansy poznać w roli reportera, kraj pełen sprzeczności i kontrastów, biedy i bogactwa, bezmyślnie niszczonych zabytków i bezsensownych przedsięwzięć. Poznał ludzi marzących o zwykłych rzeczach, o lżejszej codzienności, pełnym brzuchu i wygodniejszym życiu, obok tych, którym na niczym nie zbywało; ludzi ogłupionych propagandą, wierzących w to, co podano im na tacy, coraz mniej zdolnych do samodzielnego myślenia i tych, którzy to ogłupienie wykorzystywali bez skrupułów; ludzi poddających się przepisom i sprzeciwiających się skutecznie na przykład kontroli urodzin, tych, którzy zabijają córki i tych, którzy płodzą kolejne. Nie unikał trudnych tematów (był między innymi w Tybecie), co było powodem ostatecznego wydalenia go z Chin.
Bardzo dobry obraz Państwa Środka, szczery i podany bez upiększeń. Terzani miał talent do wyłuskiwania tego, co istotne, i opisywania w sposób poruszający. W każdym niemal zdaniu widać fascynację Chinami i, ogólnie, autentyczne zainteresowanie światem; każda strona książki przynosi nowe wrażenia, nieprawdopodobne albo zabawne, zadziwiające lub śmieszne. Świetna literacka wędrówka, przekazująca wiedzę i emocje, odmienny sposób patrzenia na rzeczywistość, szokujące metody wychowania i nauczania, wzmacniającego negatywne cechy, a zabijającego inicjatywę i samodzielność, produkującego bezmyślne istoty, poddające się jedynie słusznemu kierownictwu. Z opisów bije też smutek, spowodowany utraconym dziedzictwem, zburzonymi zabytkami, stłamszoną kulturą, tak bogatą przecież, od tysiącleci budowaną; żal za tym wszystkim, co zaprzepaszczono w bezmyślnym zniszczeniu, tęsknota za każdym utraconym świadectwem wielkości Chin. Bardzo prawdziwa jest ta opowieść.
(Ocena: 5,5/6)

Tiziano Terzani, Koniec jest moim początkiem
W życiu człowieka przychodzi niekiedy taki moment, że chce się powspominać, przeżyć ponownie to, co było, podsumować dokonania. Zwłaszcza gdy choroba wyznacza ostateczny termin i nie ma szans na przedłużenie egzystencji. Ten krótki czas, jaki pozostał, można przeznaczyć na refleksje i próbę pogodzenia się z nieuniknionym. Tak też zdarzyło się Terzaniemu: gdy dowiedział się o zamieszkującym go raku, postanowił znaleźć w sobie spokój i akceptację, tak jak realizował przez całe życie wyznaczone cele. I zrobił to w pięknym stylu już w Nic nie zdarza się przypadkiem. Obecna książka jest zapisem rozmów, przeprowadzanych przez trzy miesiące z synem, w których Terzani opowiada o istotnych momentach życia, wspomina chwile dobre i gorsze, dzieli się przemyśleniami i analizuje mechanizmy kierujące ludźmi.
To książka bardzo dobra; stymulująca do rozmyślań, a nawet do zmian, zachęcająca do podjęcia wysiłku zrozumienia i zaakceptowania ludzi takimi, jakimi są, bez narzucania swojej woli i wizji, bez przemocy i niepotrzebnej śmierci. Niesamowicie realistycznie, ale z wyczuciem i dystansem opowiada Terzani o kulisach niektórych spraw, podróży, przeżyć, opisanych w opublikowanych wcześniej reportażach. Można się zanurzyć w tym niby znanym nam świecie, przyjąć punkt widzenia autora lub z nim polemizować, ale nie można mu odmówić przemyślanej mądrości, dogłębnego zrozumienia problemów, z którymi się stykał, i wskazania sensownych rozwiązań, jeśli są one możliwe. Ale nie jest to książka dla każdego – więcej z niej skorzystają ci, którzy mają na swoim koncie jakieś przeżycia, czasem ciężkie, traumatyczne bądź mające kluczowe znaczenie dla życia – wtedy łatwiej o refleksję, o zatrzymanie się na chwilę, o zadumę nad marnością i wielkością człowieka.
(Ocena: 6/6)

Paul Theroux, Wielki bazar kolejowy: Pociągiem przez Azję
Cztery miesiące w pociągu, od Londynu do Japonii, a potem koleją transsyberyjską z powrotem. W pociągu można spotkać nowych ludzi, porozmawiać, wymienić doświadczenia. Pociągiem można dotrzeć niemal wszędzie, w ramach istniejącej trakcji, czasem punktualnie, a czasem spóźniając się, ale zawsze z nowymi wrażeniami. Krótkie kontakty z ludźmi zaskakują niekiedy i przynoszą nieoczekiwane korzyści, dreszczyk emocji czy nieocenioną wiedzę. Nie każdego tak gna w świat, w nowe otoczenie, zapachy i smaki, ale czasem dobrze poczytać o podróżach niespokojnych duchów.
Wielka wyprawa pociągiem. Kolejne wagony, kolejne kraje, coraz inni ludzie, zwyczaje, kultury, podejście do obcych. Wiele trafnych obserwacji, ale za mało wgłębiania się w historię, w genezę zachowań, źródła wierzeń, cały ten lokalny koloryt. Owszem, jest po trochu wszystkiego, ale powierzchownie, płytko, za słabo. Znacznie bardziej przemawia do mnie inna liga reporterów: Kapuściński, Terzani. Theroux pisze fajnie, tak akurat do pociągu, ale jak dla mnie za mało wchodzi w temat, zbyt szeroko i pobieżnie go ujmuje.
(Ocena: 4/6)

1 grudnia 2012

listopad 2012 – podsumowanie

W listopadzie ujrzał wreszcie światło dzienne projekt, z którym nosiłam się od jakiegoś czasu – blog poświęcony szeroko pojętej literaturze historycznej, zarówno powieściowej, jak i eseistycznej. Blog jest współtworzony przez zapaleńców, którzy nie unikają czytania o przeszłości i lubią co nieco o niej napisać – w tej chwili jest nas dziewięcioro. Jeśli lubisz książki historyczne i masz ochotę dołączyć, zapraszam do wpisania się tutaj.
W tym miesiącu dołączyłam do dwóch nowych wyzwań: „Z literą w tle” i „Wojna i... literatura”. Pierwsze łatwe, bo jedna powieść autorki na L już leżała przyniesiona z biblioteki, a kolejną odkopałam ze stosiku, w którym pewnie jeszcze długo czekałaby na swoją kolej – każdy pretekst jest dobry, żeby przeczytać coś świeżego. Drugie wyzwanie jest trudniejsze, gdyż wymaga i przeczytania, i napisania recenzji z powieści, w której jakaś wojna się toczy. W listopadzie się udało, zobaczymy, jak będzie w następnych miesiącach.
Jak zwykle lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2012”.

● ● ●

Charles Dickens, Przygody Olivera Twista
Solidna powieść dziewiętnastowieczna, z klimatem Londynu i mieszczańskiego, i złodziejskiego, z jego brudami i nadziejami. Tak pochłonął mnie świat malowany piórem Dickensa, że nie przeszkadzały mi nawet naciągane sceny kajania się grzeszników, skruszonych odwołaniem do ich sumienia czy nieprawdopodobne zbiegi okoliczności. Powieści Dickensa, podobnie jak Wilkie Collinsa, mają specyficzny urok, który wciąga w ten przeszły czas i pozwala trwać w nim mimo codziennego trudu i brudu pokazywanego w uładzonej formie.
(Ocena: 5/6)

Chimamanda Ngozi Adichie, Połówka żółtego słońca
Szczytna idea pokazania walki o wolną Biafrę rozmyła się w tej powieści w nudzie wprowadzenia w klimat. Przez połowę książki trzeba czekać, żeby coś wreszcie zaczęło się dziać, a jak już się zacznie to czytelnik jest tak znudzony, że nie ma ochoty się przejąć tragedią mordowanych ludzi. Zła kompozycja powieści potrafi zabić najlepszy temat. W odzyskaniu uwagi czytelnika nie pomagają nawet nieliczne makabryczne sceny. W dodatku o pomstę woła przygotowanie książki do druku – korekta, delikatnie mówiąc, się nie spisała.
(Ocena: 3,5/6)

Irena Jurgielewiczowa, Ten obcy
Bardzo przyzwoita powieść dla młodzieży, trochę kojarzyła mi się z czytanym niedawno Szaleństwem Majki Skowron. Czwórka dzieciaków w swoim tajemnym miejscu na wyspie rzecznej odkrywa ślady kogoś obcego. Nie jest to jednak kosmita, jak mogłaby sądzić młodzież wychowana na filmach Scotta i Camerona. ;) Ten obcy porusza istotne problemy: jak ważna w życiu jest uczciwość, prawość i umiejętność porozumienia się z innymi, nie tylko z rówieśnikami, ale i z rodzicami. Dobry punkt wyjścia do rozmów z nastolatkami.
(Ocena: 4,5/6)

Colleen McCullough, Nieprzyzwoita obsesja
Na pierwszy rzut oka ciekawa tematyka leczenia spustoszeń wywołanych przez wojnę, w miarę wgłębiania się w treść coraz bardziej się rozmywa przekładając główny nacisk na zakochanie, chwilowe zauroczenie i związane z tym wybory życiowe. Za to rzecz napisana jest bardzo dobrze, bohaterowie odmalowani są w interesujący sposób, z dużą wprawą i znajomością psychologicznego prawdopodobieństwa. Pointa mi się jednak nie podobała.
(Ocena: 4/6)

Colleen McCullough, Aniołek
Ta autorka w każdej powieści jakoś zaskakuje. Aniołek to z pozoru opowieść o usamodzielnieniu, odcięciu się od pępowiny rodziców, uniezależnieniu finansowym i emocjonalnym. Nieco zniechęcający początek jest opisem nowego życia w wynajętym pokoju, zdobywania uznania w pracy, zaprzyjaźniania się z sąsiadami. Nic bardziej mylącego, bo w tej historii spisanej w formie pamiętnika młodej kobiety zawiera się tajemnica, nienawiść i zbrodnia. Na początku nic na nią nie wskazuje, a potem jest już za późno, żeby naprawić to, co się zepsuło, można tylko zminimalizować straty. W sumie solidny kawałek australijskiej literatury, chociaż bez fajerwerków.
(Ocena: 4/6)

Colleen McCullough, Tim
Im więcej czytam powieści Colleen McCullough, tym bardziej mam ochotę na kolejne. Tim to opowieść o upośledzonym umysłowo chłopcu, o pięknym ciele, i jego znajomości z Mary, starą panną. Niby zwykła historia, ale napisana z delikatnością, z dużym wyczuciem i znajomością psychiki kobiety, spełnionej zawodowo, ale samotnej. Trochę nie spodobało mi się zakończenie, ale całość robi sympatyczne wrażenie.
(Ocena: 4,5/6)

Tessa de Loo, Bliźniaczki
(Ocena: 5/6)

Thomas Berger, Mały Wielki Człowiek, Powrót Małego Wielkiego Człowieka
(Ocena: Mały Wielki Człowiek – 5/6, Powrót Małego Wielkiego Człowieka – 4,5/6)

Frederik Pohl, Gateway: Brama do gwiazd
Klasyka SF, niezła powieść o poszukiwaniu artefaktów obcej cywilizacji, roli człowieka w eksploracji kosmosu, człowieczeństwie, odwadze. Bohaterem jest Robinette Broadhead, poszukiwacz artefaktów pozostawionych przez Heechów, przeciętny człowiek o ludzkich słabościach i pragnący bogactwa. Solidna powieść, porządnie skonstruowania, z otwartym zakończeniem, dostatecznie zaciekawiająca, by czytać następną część.
(Ocena: 4,5/6)

Heinrich Böll, Anioł milczał (powtórka)
(Ocena: 4/6)

Andrzej Sapkowski, Stanisław Bereś, Historia i fantastyka
Z dużą przyjemnością przeczytałam ten wywiad-rzekę. Bardzo mi się podobała rozmowa dwóch mądrych ludzi na poziomie (nieustępliwy Bereś i zdecydowany, nie dający się podejść AS to naprawdę wybuchowa mieszanka), zwłaszcza że Sapkowskiego uwielbiam, głównie za cykl o Wiedźminie. Jego trafne spostrzeżenia, pięknie ubrane w słowa, zdecydowanie i stałość opinii i widoczne w nich poczucie własnej wartości, erudycja i znajomość dziedziny, w jakiej się literacko porusza, sprawiają, że wywiad czyta się z ogromną przyjemnością, parskając od czasu do czasu śmiechem przy co trafniejszych sformułowaniach. Dodatkowym dla mnie smaczkiem jest bliskość poglądów w sprawach zasadniczych, jakie dzielę z Andrzejem Sapkowskim. Chciałabym mieć własny egzemplarz, może komuś zbywa?
(Ocena: 5/6)

Fritz Leiber, Zobaczyć Lankmar i umrzeć
(Ocena: 5/6)

● ● ●

Realizacja projektów:
Nobliści – 1 (Böll)
Z półki – 2 (razem: 42/16)
Wyczekane – 3 (Połówka żółtego słońca, Bliźniaczki, Zobaczyć Lankmar i umrzeć)
Trójka e-pik – 1. Przygody Olivera Twista, Ten obcy, Nieprzyzwoita obsesja, Tim, Bliźniaczki, Mały Wielki Człowiek, Powrót Małego Wielkiego Człowieka, Gateway, Anioł milczał, Zobaczyć Lankmar i umrzeć 2. Anioł milczał 3. Gateway
Z literą w tle – 2 (Tessa de Loo, Fritz Leiber)
Wojna i... literatura – 1 (Bliźniaczki)
W sumie (w miesiącu/w roku): 13/161