Skuszona przez Tarzynkę zrobiłam raz jej batoniki. Wszystkim bardzo zasmakowały, a Aguti wzięła od razu do szkoły i poczęstowała koleżanki. Tam szybko zostały nazwane owsem.
Poniżej moja, lekko przerobiona wersja.
● 2 i 1/2 szklanki płatków owsianych (błyskawicznych lub górskich)
● 1 szklanka moreli suszonych trochę pokrojonych
● 1 szklanka suszonej żurawiny albo pół na pół z rodzynkami
● 3/4 szklanki potłuczonych na kawałki orzechów (laskowych, włoskich lub innych)
● 1/2 szklanki pestek słonecznika
● 1/2 szklanki wiórków kokosowych
● 1/4 szklanki sezamu
● 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej (opcjonalnie)
● 1 puszka (460 g) mleka skondensowanego słodzonego (zamiast słodzonego można użyć niesłodzonego i, ewentualnie, porządnej łyżki miodu)
sposób przygotowania:
1. Wymieszać w misce wszystkie suche składniki.
2. Mleko podgrzać, ale nie gotować. Zalać suche składniki i dokładnie wymieszać.
3. Przełożyć masę do dużej formy wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównać powierzchnię.
4. Piec w temperaturze ok. 150 stopni przez godzinę. Przełożyć na drugą blachę do góry nogami, dosuszyć przez kwadrans.
5. Przestudzić, pokroić na poręczne kawałki, przechowywać w puszce jak ciastka.