Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekolada. Pokaż wszystkie posty

25 września 2013

Wafle kakaowe

Dobre, domowe... :)

składniki:
● 1/3 szklanki mleka
● 3/4 szklanki cukru
● 20 dag masła
● 2 łyżki kakao
● 2,5 szklanki mleka w proszku
● 5 wafli
● dowolny aromat (opcjonalnie)

sposób przygotowania:
1. Mleko w proszku i kakao przesiać, wymieszać.
2. Podgrzać zwykłe mleko, rozpuścić w nim najpierw cukier, potem masło.
3. Wsypywać po trochu mleko w proszku i kakao, mieszać do połączenia się składników.
4. Posmarować wafel jedną czwartą masy, przykryć drugim waflem, znowu posmarować, przykryć, i do końca na zmianę.
5. Delikatnie docisnąć, obciążyć i odstawić do przestygnięcia.
6. Pokroić na dowolne kształty, schłodzić w lodówce w zamkniętym pojemniku.

Proste, prawda? No to do roboty! Smacznego!

20 kwietnia 2012

Tort miętowo-czekoladowy

Kolejne nastolatkowe urodziny to okazja do zrobienia i skonsumowania tortu. Wiele lat temu dostałam przepis na pyszną masę kremową doskonale nadającą się do przełożenia biszkoptu. Masa jest tak prosta do zrobienia i tak dobra, że wykorzystuję ją przy wielu okazjach. 

Biszkopt (najlepiej przygotować dzień wcześniej, łatwiej się kroi)
składniki:
6 jaj
1 szklanka cukru
1 i 1/2 szklanki mąki

sposób przygotowania:
1. Oddzielić żółtka od białek. Żółtka utrzeć z dwiema łyżkami cukru, białka ubić na pianę, dodając na koniec resztę cukru. 
2. Do ubitej piany dodać żółtka i partiami mąkę, delikatnie wymieszać. 
3. Przełożyć ciasto do formy posmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą (bułkę sypać tylko na spód) lub wyłożonej papierem do pieczenia.
4. Piec biszkopt w temperaturze 200 stopni C, aż wyrośnie, potem podwyższyć do 220 i piec do zrumienienia.

Krem miętowo-czekoladowy
składniki:
30 dag pastylek miętowych w czekoladzie (Wawel takie robi)
1 litr zimnej śmietany 36%
2 śmietanfixy

sposób przygotowania:
1. Pastylki rozpuścić w 1/4 litra kremówki, nie gotując. Odstawić do lodówki, żeby dobrze się schłodziła (można nawet na noc).
2. Ubić pozostałą śmietanę ze śmietanfixem dokładając stopniowo stopioną masę.

Biszkopt przekroić na części, przełożyć masą miętową. Dowolnie udekorować.
Z powyższych proporcji wychodzi bardzo duży tort. Na mniejszy, do 22 cm średnicy, biorę 4 jaja (na 24 cm średnicy – 5 jaj) i odpowiednio zmniejszam ilość pozostałych składników.

Moja młodzież tym razem zażyczyła sobie tort w kształcie piramidy schodkowej i sama go udekorowała:


25 stycznia 2012

Murzynek

Ciasto łatwe do zrobienia, a ciągle bardzo smakuje, mimo tak wielu nowych ciekawych pokus. :)

składniki:
● 25 dag masła
● 1/2 szklanki mleka
● 1 i 1/2 szklanki cukru
● 4 łyżki kakao lub kawy rozpuszczalnej (naturalnej albo zbożowej)
● 4 jajka
● szczypta soli
● 2 szklanki mąki
● 1 łyżka proszku do pieczenia
● aromat migdałowy
● wiórki kokosowe

sposób przygotowania:
1. W garnku zagotować mleko z cukrem, wsypać kakao lub kawę, mieszać do rozpuszczenia, dołożyć masło, rozpuścić, aż będzie gładkie. Odlać pół szklanki na polewę, resztę ostudzić.
2. Oddzielić żółtka od białek. Żółtka roztrzepać z ostudzoną masą, białka ubić na sztywną pianę z odrobiną soli.
3. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, połączyć z masą, a następnie delikatnie wymieszać z pianą z białek.
4. Przełożyć do formy wyłożonej pergaminem albo wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Piec 45 minut w temperaturze 190-200°C.
5. Ostudzone ciasto polać lekko ciepłą polewą i posypać wiórkami kokosowymi (niekoniecznie).

Ciasto można upiec w formie kwadratowej o boku 20 cm, ale wychodzi dosyć wysokie (zdjęcie wersji kakaowej powyżej). Można też w dużej prostokątnej, wtedy wyjdzie takie (tu kawowe):



[szklanka to 250 ml, masło zawsze extra, natomiast mąka, jeśli nie zaznaczyłam inaczej, to szymanowska typ 480]

9 stycznia 2012

Bounty

Przypomniałam sobie o przepisie na słodycz podobną do batoników bounty, który podawany był kiedyś przez Linn na mniamowym forum. Roboty jest niewiele, a efekt bardzo pożądany:


składniki:
250 ml mleka
15 dag cukru (ok. 2/3 szklanki)
25 dag wiórków kokosowych
15 dag masła
15 dag herbatników (ok. 1 szklanki)
20 dag gorzkiej czekolady

sposób wykonania:
Mleko zagrzać z cukrem do rozpuszczenia, dodać wiórki, chwilę pogotować, odstawić. Dołożyć masło, mieszać, aż się rozpuści. Przestudzoną masę wymieszać ze zmielonymi w maszynce herbatnikami, przenieść do formy wyłożonej papierem do pieczenia lub folią, wyrównać powierzchnię.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, jeśli jest zbyt gęsta, można dodać odrobinę słodkiej śmietanki. Rozsmarować czekoladę równomiernie na masie. 
Schłodzić do zastygnięcia, pokroić.

Uwaga! Bardzo słodkie i uzależniające! Smacznego! :)

[szklanka to 250 ml, masła używam zawsze extra]

13 listopada 2011

Blok kakaowy

Słodycz stara jak świat, a ciągle pożądana. ;) Wczoraj usłyszałam i od córki, i od męża: zróbmy blok. No to zrobiliśmy. Wszyscy razem. Jest to pewien wyczyn kto widział moją kuchnię, ten wie, jak trudno tam zmieścić więcej niż jedną osobę. Ale blok wyszedł ładnie, a w dodatku jest smaczny.

Składniki:

1/2 szklanki mleka

2-2,5 szklanki cukru (zależy jak słodkie kto lubi, ja wolę mniej)

2 kostki masła

5 łyżek kakao

1 paczka mleka w proszku (50 dag)

ok. 30 dag pokruszonych herbatników (w wersji bezglutenowej pominąć)

dowolne bakalie (użyliśmy mieszanki bakalii: orzechy laskowe, włoskie i nerkowca, migdały, płatki kokosowe, papaja, rodzynki, żurawiny)

dowolny aromat

Przygotowanie:
Zagotować mleko z cukrem do rozpuszczenia, po odstawieniu z ognia dodać masło, kakao i aromat. Po rozpuszczeniu i dokładnym wymieszaniu składników po trochu dodawać mleko w proszku, mieszając. Mleko najlepiej przesiewać przez sito, wtedy tworzy się mniej grudek. Na koniec dołożyć pokruszone ciastka i bakalie. Wylać do formy wyłożonej papierem do pieczenia lub folią aluminiową (folia gorzej odchodzi od bloku).
Schłodzić w lodówce.

Po przekrojeniu:
Można też zrobić wersję kawową. 
Wygląda równie ciekawie:
Smacznego! :)

[szklanka to 250 ml, masła używam zawsze extra]

11 września 2011

Muffiny eksperymentalne

Zaczęło się od wizyty w piekarni. Aguti dojrzała czekoladowe muffiny, co zachęciło nas do pieczenia. Po powrocie do domu dziecię ochoczo zabrało się do roboty. Rozpuściła tabliczkę gorzkiej czekolady ze szklanką mleka, a w misce wymieszała 2 szklanki mąki, 2/3 szklanki brązowego cukru, po łyżeczce proszku do pieczenia i sody, odrobinę cukru waniliowego i garść rodzynek. Po ostygnięciu czekolady (część ulotniła się tajemniczym sposobem ;)) wlała ją wraz z roztrzepanym jajkiem do suchych składników i z grubsza wymieszała. Potem wystarczyło ponakładać do papilotek, posypać krokantem i wstawić do nagrzanego piekarnika. Po upieczeniu konieczne okazało się szybkie studzenie, żeby się nie poparzyć. ;)
Muffiny wyszły bardzo czekoladowe, delikatnie słodkie, lekko wilgotne. Musiałam się spieszyć ze zrobieniem zdjęcia. :)