Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dramat. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dramat. Pokaż wszystkie posty

30 czerwca 2014

czerwiec 2014 – podsumowanie

Tym razem mniej przeczytanych książek, za to ładniejsze oceny. Tradycyjnie im bliżej środka roku, tym mniej czytam.
Jak zwykle statystyki są na końcu postu, natomiast lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2014”.

● ● ●

Michael Crichton, Jurassic Park (Ocena: 5/6)
Michael Crichton, Predator (Ocena: 4,5/6)
Michael Crichton, Wyższa konieczność (Ocena: 4/6)
Michael Crichton, Państwo strachu (Ocena: 4/6)
Michael Crichton, Wschodzące słońce (Ocena: 4/6)
Michael Crichton, Andromeda znaczy śmierć (Ocena: 4,5/6)

Cormac McCarthy, W ciemność (Ocena: 5,5/6)
Cormac McCarthy, Dziecię boże (Ocena: 5/6)
Cormac McCarthy, Strażnik sadu (Ocena: 4,5/6)

Hanna Malewska, Opowieść o siedmiu mędrcach (Ocena: 4/6)
Hanna Malewska, Przemija postać świata (Ocena: 6/6)
Hanna Malewska, Żelazna korona (Ocena: 5/6)

Molier, Świętoszek
Tartuffe zdobywa zaufanie Orgona swoją pokorną i bogobojną postawą, zyskując stopniowo wpływ na każdy aspekt życia rodziny. Bardziej świadomi mieszkańcy domu, widząc jego obłudę i hipokryzję religijną, próbują ostrzec gospodarza.
Klasyka dramatu francuskiego ciągle żyje i ma się dobrze. Bardzo dobra, po trosze śmieszna i obnażająca ludzkie charaktery, a po trosze smutna, bo niezbyt budująco wygląda ta kondycja człowiecza.
(Ocena: 5/6)

Mira Lobe, Babcia na jabłoni
Bardzo ładna opowieść o tęsknocie za niepoznanym i sile wyobraźni. O dobroci dziecka, niewinnej i szczerej, odwzajemnieniu uczuć i wzajemnej pomocy młodych i starszych, przebaczaniu i budowaniu więzi. Dla każdego dziecka, małego i większego też.
(Ocena: 5/6)

Marcin Przybyłek, Gamedec: Czas silnych istot: Księga 01
Kolejna część zacnej serii przygód gamedeka Torkila Aymore’a w dalekiej przyszłości. Upłynęło sporo czasu od wydarzeń opisanych w poprzedniej części, świat się zmienił, ludzie rozmnożyli, wojsko wzmocniło i zwiększyło liczebność. Czas odzyskać Ziemię, kolebkę ludzkości. Zorganizowana wyprawa doborowych oddziałów natrafia jednak na nieprzewidziane przeszkody. Jednocześnie Gaję nawiedza kontrinwazja, a Imperatorowi zagraża stare, acz nierozpoznane niebezpieczeństwo.
Podoba mi się ten cykl. Jest konkretny, ze zdecydowaną akcją, bez nadmiernego rozdrabniania się, może tylko niektóre wyjaśnienia podane są w zbyt dużych blokach, ale jest tego na tyle niewiele, że nie przeszkadza w przyswajaniu treści. Niestety na kolejną część sobie poczekam, bo jeszcze nie ma w bibliotece.
(Ocena: 4,5/6)

Łukasz Malinowski, Skald: Karmiciel kruków
Skandynawia, Brytania i Irlandia w X wieku ciągle kuszą pisarzy bogactwem literackich możliwości. Nie oparł się im i Autor Skalda, umieszczając przygody swego bohatera na tych terenach. Ainar, uzdolniony pieśniarz i zabijaka, wrażliwy na piękno świata, a w szczególności kobiet, nie przepuszczający żadnej okazji, by bawić się, pić i używać, na każdym kroku przysparza sobie wrogów, gotowych podążyć za nim na koniec świata w poczuciu krzywdy i z zemstą na ostrzu miecza.
Niezła powieść, chociaż po oczach bije wpływ Sapkowskiego (Ainar jest dla mnie skrzyżowaniem Jaskra i Geralta) i Eco (śledztwo w klasztorze). Przygody skalda są opisane dość dynamicznie, by się przy lekturze nie nudzić, otoczenie też wystarczająco interesujące, ale coś jest nie tak z kompozycją; brakuje jakiejś ciągłości, klamry spinającej kolejne odsłony – główny bohater tu jednak nie wystarcza. Może lepiej byłoby, gdyby odrobinę przerobić treść i utworzyć z powieści zbiór powiązanych ze sobą opowiadań? Nie jest jednak źle i jeśli powstaną następne części to chętnie po nie sięgnę.
(Ocena: 4,5/6)

Maria Nurowska, Panny i wdowy
Od powstania styczniowego po wolną Polskę, niemal półtora wieku historii rodu Lechickich. Niepokorne, uparte, dążące do własnych celów kobiety były w każdym pokoleniu mieszkającym w Lechicach. Przedstawicielki rodu podążały za swoimi mężczyznami na Syberię, znosiły trudy i tęsknotę emigracji oraz codzienną walkę o pałac, majątek i życie. Dały dowody odwagi i wytrwałości, nie bały się podejmowania ciężarów ponad siły, trwały na posterunku. A wraz z kolejnymi pannami i wdowami zmieniała się Polska.
Nurowska potrafi pisać o kobietach. O ich tęsknotach, marzeniach i dążeniach, sile charakteru i prawości. O kobietach niezwykłych, bohaterskich na co dzień i w potrzebie, ochraniających swoich bliskich i wiernych przekonaniom. Bardzo lubię tę prozę. Tu jednak było mi jej mało – niedosyt powodowały zbyt duże luki w czasie akcji, ale mogło to wynikać z mojej chęci, by poznać lepiej, dokładniej każdą pannę Lechicką. Najpełniejszy wydał mi się trzeci tom i jego oceniam najwyżej.
(Ocena: t. 1-2: 4,5/6; t. 3: 5/6)

Mariusz Maślanka, Bidul
Dziesięcioletni Borys Mleczko wraz ze swym rodzeństwem musi zamieszkać w domu dziecka. Zmianę w życiu przyjmuje beznamiętnie, jak coś nieuniknionego, na co nie ma wpływu, obserwując nowe środowisko z ciekawością dziecka, ale też inteligencją i wyczuciem, które podpowiadają mu, jak się zachować i czego lepiej nie robić. Dostosowuje się do nowych warunków, zajmuje swoimi zainteresowaniami, nie wchodzi innym w drogę.
Debiutancka powieść Maślanki nie jest pozbawiona wad, jednak nadrabia je ładunek emocjonalny, jaki przekazuje. Poraża brutalnym realizmem, podawanym w pozornie niezaangażowany sposób, jakby z zewnątrz, chociaż cały czas towarzyszy czytelnikowi świadomość, że Autor opisuje prawdziwe przeżycia czy to, co z nich pozostało w pamięci. Ten raczej fabularyzowany reportaż niż powieść warto poznać, by mieć świadomość, w jakich warunkach żyją dzieci pozbawione normalnego domu.
(Ocena: 4,5/6)

Maria Nurowska, Mój przyjaciel zdrajca
O Ryszardzie Kuklińskim słyszy się opinie skrajne i nieodmiennie zabarwione emocjami. Dla jednych zdrajca, dla innych patriota, który umiał dostrzec pułapkę, w jakiej znalazła się Polska między krajami zachodnimi i wschodnimi. W powieści Nurowskiej przedstawia swoje życie, rozterki i motywacje, tłumaczy, jak i dlaczego robił to, co wielu uważa za zdradę.
Powieść w dorobku Autorki odmienna, bo ukazuje wydarzenia prawdziwe z punktu widzenia bohatera-mężczyzny. Szczere wyznania, pełne rozterek przed podjęciem decyzji, ale i siły wypływającej z pewności siebie, z niepodważalnej słuszności oceny sytuacji. Bo trzeba być pewnym swoich racji, by uczynić krok mający wpływ nie tylko na najbliższych, ale i, w przekonaniu bohatera, na miliony innych ludzi. Nurowska nie narzuca swojego zdania, jedynie relacjonuje wysłuchane zwierzenia, pozostawiając czytelnikowi ocenę postępowania pułkownika Kuklińskiego.
(Ocena: 5/6)

Marcin Meller, Między wariatami
Zbiór reportaży z wielu punktów zapalnych świata i wspomnień z lat dziecięctwa i młodości, lat kształtowania się charakteru, wpływu rodziny i sytuacji politycznej w Polsce. Wszystko podane w formie odpowiedniej do tematu, czasem dojmująco smutnej, a czasem pełnej humoru, pobudzającej czytelnika do śmiechu. Warto było wrócić do czasów dzieciństwa wraz z takim rówieśnikiem.
(Ocena: 5/6)

Paweł Matuszek, Kamienna Ćma
„W szarej wieży na pustkowiu mieszka Beddeos, człowiek, który nie wie, jak się tam znalazł, i nie pamięta, co robił i kim był, zanim trafił do tego miejsca. Wraz z Tyfonem, mechanicznym pomocnikiem, próbuje przeżyć w tych niegościnnych stronach i szuka odpowiedzi na nurtujące go pytania. Jednakże splot dziwnych wydarzeń i spotkań z niezwykłymi istotami sprawi, że tajemnice powoli same zaczną się wyjaśniać.” [z okładki, MAG, 2011]
Powieść to pełna dziwności z najgłębszych pokładów wyobraźni, ale i prawdy ukrytej tak głęboko, że trzeba niemałego wysiłku, by ją wydobyć bliżej powierzchni, by móc z niej skorzystać, nie zagubić gdzieś bezpowrotnie. Bardzo sugestywnie opisane dochodzenie do dojrzałości, do scalenia elementów pozornie różnych, a składających się na człowieka, wreszcie do przeżycia danego nam czasu w najpełniejszy możliwy sposób, do pogodzenia się z koniecznymi rozstaniami, do pożegnań i akceptacji nowego. Bardzo dobra, choć trudna powieść.
(Ocena: 5/6)

● ● ●

Statystyki:
W sumie (w miesiącu/w roku): 21/164
Powtórki: 3 (Molier, Crichton, Malewska)
Cykle zakończone: 0
Cykle w trakcie: 3 (Jurassic Park, Gamedec, Skald)
Autorzy polscy: 10 (Malewska x 3, Przybyłek, Malinowski, Nurowska x 2, Maślanka, Meller, Matuszek)
Autorzy obcy: 11 (McCarthy x 3, Crichton x 6, Molier, Lobe)
Średnia ocen: 4,71

Realizacja projektów i wyzwań:
Książki historyczne – 0
Nobliści – 0
Z półki (nowe [z powtórkami]/razem w roku [z powtórkami]/cel) – 6[7]/51[60]/31
Wyczekane – 5 (McCarthy x 3, Malewska, Matuszek)
Wojna i... literatura – 0
Z literą w tle – 21 (M: Malewska x 3, Przybyłek, Malinowski, Nurowska x 2, Maślanka, Meller, Matuszek, McCarthy x 3, Crichton x 6, Molier, Lobe)
Czytam fantastykę – 3 (Crichton x 3)
Jubileuszowe lektury – 0
Polacy nie gęsi – 10 (Malewska x 3, Przybyłek, Malinowski, Nurowska x 2, Maślanka, Meller, Matuszek – 25/300 pkt.)

31 stycznia 2014

styczeń 2014 – podsumowanie

Bardzo przyjemny, obfity w lektury styczeń. Trafiło mi się sporo książek dotyczących II wojny, więc wylądowały w osobnym poście, żeby troszkę chociaż skrócić miesięczne podsumowanie.
Jak zwykle statystyki są na końcu postu, natomiast lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2014”.

● ● ●

Marcin Mortka, Miecz i kwiaty: Tom 1
Młody Gaston de Baideaux wyrusza do Ziemi Świętej. Nie pragnie bogactw ani sławy, ta wyprawa ma być jego pokutą, zbliżeniem do Boga, pozbyciem się podszeptów szatana. Jednak proza życia wśród walczących z niewiernymi Europejczyków, ich rozpusta, chciwość i wyrachowanie szybko leczą Gastona z ideałów młodości, pomagają mu dorosnąć i poddać się przeznaczeniu. Niebagatelną rolę odgrywają rycerze zakonu templariuszy, którzy z pokorą i wiarą mają niewiele wspólnego. Ot, okrucieństwo i hipokryzja, ad gloriam Dei.
Po raz kolejny przekonałam się, że idea wypraw krzyżowych i odbijania grobu Chrystusa jest mi mentalnie obca. Nie pomogły nawet żarty i ironiczne, a nawet krytyczne w wymowie uwagi bohaterów, nie szczędzących słów, opisujących absurdalną nieraz rzeczywistość. Dobrze napisane, ale dla mnie nieciekawe. Czyli Mortka tak, krucjaty nie.
(Ocena: 4/6)

Krystyna Boglar, Klementyna lubi kolor czerwony
Znaleziona w lesie dziewczynka i poszukiwanie jej zaginionej towarzyszki Klementyny to doskonały pretekst do przeżycia prawdziwej przygody. Nudne wakacje przeistaczają się w pełną niespodzianek nocną wyprawę do lasu, przy grzmotach burzy i strugach deszczu prowadzoną przez trzy niezależne grupy młodych poszukiwaczy.
Bardzo sympatyczna książeczka dla młodszych czytelników, napisana prostym, sugestywnym językiem i opatrzona rysunkami Bohdana Butenki. Nawet dzielni przedstawiciele milicji obywatelskiej stają na wysokości zadania, podejmując sensowne działania i nie utrudniając odnalezienia Klementyny.
(Ocena: 4,5/6)

Karol Bunsch, Powrotna droga
(Ocena: 4,5/6)

Alfred Fiderkiewicz, Wspomnienia znad „płonącego jaru”
(Ocena: 5/6)

Joanna Fabicka, Szalone życie Rudolfa
Zabawna powieść o czternastoletnim Rudolfie, jego burzliwym dojrzewaniu, szkolnym osamotnieniu i nieakceptacji oraz kłopotach rodzinnych. Rodzice przeżywający kryzys wieku średniego, zakochana babcia i jej męski amant, a w dodatku pięcioletni bratanek, nieszablonowo pomagający w rozwiązaniu jednych problemów i powodujący inne – to wszystko jest na głowie biednego, niedocenianego Rudolfa o aspiracjach aktorskich.
Prosta fabuła, nagromadzenie śmiesznych sytuacji, nieporadność bohatera i typowe problemu wieku młodzieńczego przypominają mocno Adriana Mole’a, lat 13 i 3/4. Można się jednak trochę pośmiać i na odstresowanie jest to całkiem niezły sposób.
(Ocena: 4,5/6)

José Frèches, Niebiańskie konie
Starożytne Chiny, walczące królestwa, rodzące się cesarstwo. Powinno być ciekawie. Niestety dawno nie czytałam tak drętwej powieści, o nieciekawie poprowadzonych wątkach, powierzchownej i chwilami zwyczajnie nudnej. Pomysł był niezły, ale nie wyszło. Mam całą trylogię na zbyciu.
(Ocena: 3/6)

William Faulkner, Intruz
(Ocena: 5/6)

Max Frisch, Stiller
Stiller, rzeźbiarz z Zurichu, znika bez wyjaśnienia, zostawiając żonę, brata i znajomych. Po kilku latach zostaje rozpoznany w pociągu jadącym do Szwajcarii, zapiera się jednak jakiegokolwiek związku z przypisywanym mu człowiekiem. Kolejne odsłony z życia Stillera pokazują jego zagubienie w świecie, próby przystosowania się, ale i poszukiwanie tożsamości, osadzenia w konkretnym miejscu i czasie, rozliczenie z przeszłością: „cóż uczyniłem z moją szansą?” i czy „można przejść do porządku dziennego nad tym wszystkim, co się w sobie nosi”.
Bardzo dobrze napisana powieść, sugestywnie i odpowiednim dramatyzmem. Tak dobrze, że co chwila zastanawiałam się, czy Amerykanin White rzeczywiście nie jest Stillerem czy tylko tak dobrze gra swoją rolę. Z drugiej strony jednak zaczynają mnie nudzić tego typu problemy egzystencjalne.
(Ocena: 4,5/6)

Max Frisch, Powiedzmy, Gantenbein...
Bohaterem jest Gantenbein albo Enderlin, czy też Svoboda. Obojętnie, jakie nazwisko przyjmie i jaki scenariusz życia przeszłego sobie wymyśli, będzie człowiekiem zagubionym, szukającym dla siebie miejsca i spokoju. Niezależnie jednak od charakteru człowieka, w jakiego się wciela, jego życie nie układa się nudno i spokojnie, ale funduje mu nieoczekiwane zdarzenia, nieprzewidziane wypadki. Interesujący jest pomysł obserwacji otoczenia przez udającego ślepotę bohatera – ludzie zachowują się inaczej, gdy myślą, że ktoś ich nie widzi.
Powieść ciekawa jako eksperyment fabularny, ale obawiam się, że szybko wyleci mi z pamięci. Napisana jest jednak z wprawą, chwilami nawet bardzo wciąga do zabawy w wymyślanie możliwych przyszłych scenariuszy.
(Ocena: 4,5/6)

John Flanagan, Królewski zwiadowca
Kilkanaście lat po wydarzeniach przedstawionych w ostatniej powieści wracamy do Zwiadowców. Will jest sławny, Halt spokojnie żyje na emeryturze z Pauline, Cassandra i Horace zajmują się rządzeniem krajem i wychowywaniem piętnastoletniej córki, krnąbrnej i nieposłusznej Maddie. Właściwie to już sobie z nią nie dają rady i muszą prosić o pomoc starych, wiernych przyjaciół.
Cykl miał się kończyć na tomie jedenastym. Niestety autor zdecydował się pociągnąć dalej znane już wątki, co nie wyszło Zwiadowcom na dobre. Schematyczność i powtarzalność motywów, łatwe do przewidzenia wydarzenia, czyli nic nowego, ot, tyle, by przyjemnie spędzić trochę czasu.
(Ocena: 4,5/6)

Michel Faber, Bliźnięta Fahrenheit
Zbiór kilkunastu opowiadań o człowieku, jego dążeniach, nadziejach, chybionych działaniach. Opowiadania są bardzo nierówne, niektóre przeciętne, o trudnej do zidentyfikowania myśli przewodniej, jakby urwane za wcześnie, nic nie mówiące, a inne bardzo dobre, dające do myślenia, niedopowiedziane, ale zostające z czytelnikiem. Faber obnaża głupotę i bezmyślność ludzką, ale też granice wytrzymałości psychicznej, poza którą jest cierpienie, a nawet śmierć. Dla kilku lepszych opowiadań warto sięgnąć po ten zbiór.
(Ocena: 4,5/6)

Aleksander Fredro, Zemsta
Każdy zna fabułę Zemsty: zamek, podzielony między Cześnika Raptusiewicza i Rejenta Milczka, jest kością niezgody między nimi. Elementem dzielącym zamek i zarazem obu właścicieli jest zniszczony mur, przez który kontaktują się ich zakochane dzieci.
Najbardziej znana komedia Fredry bawi ciągle po latach. Ludzkie charaktery, świetne opisane przez doskonałego obserwatora, potrafiącego dostrzec wady i zalety w każdym typie, nieodmiennie śmieszą, ale też skłaniają do zadumy nad przywarami, pieniactwem, zacietrzewieniem i chęcią zemsty, która obraca się przeciw pomysłodawcy.
(Ocena: 5/6)

Aleksander Fredro, Śluby panieńskie
Miłość szczęśliwa, choć zdobyta z trudem, jest pewnie cenniejsza i bardziej pielęgnowana niż taka, która przyszła łatwo i nie wymagała zachodu. Dwie panny, nieco egzaltowane, składają sobie śluby, że nigdy nie wyjdą za mąż. Taka deklaracja jest doskonałym bodźcem dla żądnego sukcesu faceta, zwłaszcza znudzonego pobytem na wsi, gdzie brak rozrywek i mocnych podniet. Gustaw zabiera się więc za snucie intrygi, mającej na celu usidlenie panien i pokazanie im, że kochać warto, a mężczyzna bywa dość interesujący, by zdecydować się na spędzenie z nim życia.
Udała się Fredrze ta kpina z romantycznej miłości. Początkowo znudzony, jak Gustaw, czytelnik potem, wraz z pomysłem na intrygę, ożywia się i z zainteresowaniem śledzi udane perypetie, mające doprowadzić przed ołtarz dwie oporne panienki. Humor sytuacyjny i komizm postaci może doprowadzić do łez ze śmiechu. Świetna, śmieszna komedia, bez werterowskiego tragizmu, podana lekko, ale dobrze oddająca charaktery bohaterów w mistrzowsko napisanych dialogach.
(Ocena: 5/6)

Aleksander Fredro, Pan Geldhab
Kupiec Geldhab, bogaty i skąpy, próbuje wydać córkę za księcia, by tym sposobem wejść do wyższej sfery. Nie zważa na miłość Flory i Lubomira, skutecznie namawiając córkę na małżeństwo dla tytułu. Jednak Książę, początkowo zainteresowany podreperowaniem budżetu nuworyszowskimi pieniędzmi, rezygnuje ze ślubu, gdy na horyzoncie pojawia się spadek po ciotce.
Trochę nietypowa komedia. Jest tu humor sytuacyjny, są komiczne postaci, ale zakończenie jest tak poważne, że aż zadumać się trzeba. Niemniej postacie opisane są doskonale, z koniecznymi przerysowaniami, śmiesznymi i żałosnymi zarazem, jakby z krzywego zwierciadła, obnażającego to, co kryje się w głębi, za pozorami szyku i elegancji.
(Ocena: 4/6)

Aleksander Fredro, Pan Jowialski
Kolejna komedia z doskonałymi kreacjami różnorodnych bohaterów. Pan Jowialski, wesoły staruszek, sypiący powiedzeniami w każdej sytuacji, uwielbia się bawić. Janusz, pretendent do ręki jego wnuczki, ma pomysł na maskaradę, mającą umilić czas i rozweselić towarzystwo. Doskonały, jak się początkowo wydaje, koncept szybko obraca się przeciw Januszowi i miesza w jego planach małżeńskich. Nieoczekiwane odkrycie i niespodziewana miłość odmieniają losy wielu osób.
Kolejna komedia prozą wykorzystuje elementy romantyczne: wędrówki po ogrodzie, nagłe uczucie rozkwitające między nieznajomymi, motyw zaginionego dziecka odnalezionego po latach. Dużym atutem jest tytułowy bohater, niejednoznaczny i w gruncie rzeczy tajemniczy starszy pan, krytycznie postrzegający rzeczywistość, ale ujarzmiający ją wierszykami i sentencjami na każdą okazję. Niezła galeria charakterów i stosunków między ludźmi, związanymi ze sobą więzami rodzinnymi i majątkiem.
(Ocena: 4,5/6)

William Faulkner, Światłość w sierpniu
Lena i Byron spotkali się za późno. Ona szła wiele mil w poszukiwaniu ojca swego mającego się niedługo narodzić dziecka, on pomógł jej go odnaleźć, chociaż wcale tego nie chciał i nie planował. Obok nich, pojawiając się i wpływając na losy wielu ludzi, żyje Christmas, nieznający swoich korzeni, od urodzenia napiętnowany pochodzeniem, skazany na biedę i przeznaczony ciemności.
Jak zwykle u Faulknera jest w Światłości... prawda o życiu, o ludzkim okrucieństwie, ciężkiej pracy i braku nagrody, o konieczności wywalczenia sobie każdego kroku naprzód i wypracowania każdego dobra materialnego i duchowego, o przeznaczeniu, któremu próżno się przeciwstawiać, bo to nie na siły zwykłego człowieka. Narracja nieco poplątana, ale wystarczy czytać z uwagą, żeby się nie zgubić i wyciągnąć z powieści dużo. Bardzo dobra powieść, warto będzie do niej wrócić.
(Ocena: 5/6)

Andrzej Sapkowski, Sezon burz
Wiedźmin powraca. Tym razem zamiast tępić potwory (no może trochę) wplątuje się w polityczną intrygę, w której pełni rolę pionka. Gdy zrozumie, kto nim kieruje i czego właściwie chce, na pewne rzeczy będzie już za późno.
Zapowiedź nowej powieści ze świata wiedźmina nieco mnie zaniepokoiła. Takie powroty rzadko bywają udane i, jako fanka całej sagi, bardzo bałam się o jakość nieznanych jeszcze wtedy przygód Geralta. Nie było jednak tak źle. Fakt, że do połowy czytało mi się ciężkawo, ale potem poszło dużo szybciej. Sezon burz jest bardziej powieścią akcji niż poprzednie części, mniej tu świata i jego złożoności, a więcej samych przygód, gubienia mieczy, walk itp. Ogólnie było dobrze i na pewno po jakimś czasie wrócę do wszystkich, teraz już ośmiu, części, we właściwej kolejności.
(Ocena: 5/6)

William Faulkner, Absalomie, Absalomie...
Opowieść o życiu Thomasa Sutpena przedstawiona jest czterdzieści lat po jego śmierci. Każdy ze znajomych, którzy opowiadają po trochu jego życie, wnosi coś nowego, co pozwala zrozumieć wcześniejsze lub późniejsze wydarzenia. Oczami ludzi, którzy byli blisko niego, patrzymy na efekty ciężkiej pracy, pokonywanych przeszkód, zniweczonych nadziei, pogrzebanych marzeń i nieoczekiwanych spotkań.
Na plan pierwszy rzucają się u bohaterów takie cechy, jak poczucie honoru, duma z bycia tym, a nie innym człowiekiem, i wiara w Boga, bez której byliby bezradni jak dzieci. Nawiązania biblijne są we wszystkich chyba powieściach Faulknera, ale tu sprawiają wrażenie bardziej wyeksponowanych, mocniej warunkujących życie. Do tego czuje się dominujące poczucie przeznaczenia, od którego nie da się uciec, a które objawi się w najmniej pożądany sposób, by zepsuć całą misternie wykonaną budowlę. Kolejna świetna powieść Faulknera.
(Ocena: 5/6)

Jerzy Jan Piechowski, Czas minął imperatorze
(Ocena: 5,5/6)

Jerzy Jan Piechowski, Cezar płaci denara
Rzym w przeddzień ogłoszenia wiary w Chrystusa religią równorzędną z innymi. Koniec prześladowań chrześcijan i początek zdecydowanej ich ekspansji. Dwór Konstantyna Wielkiego jest miejscem typowych intryg o władzę i wpływy, przetasowań, szpiegowania i przekupywania: „brzęczący bóg otwiera wszystkie drzwi”. Nie każdy potrafi zrzec się przywileju, oddać cesarstwo i przenieść uroki życia prywatnego nad władzę jak poprzedni cesarz, Dioklecjan. Opowieść osnuta jest wokół życia młodego dworzanina, syna prześladowcy chrześcijan, ukrywającego się w skórze wyznawcy nowej wiary i jego stopniowego przekonywania się do niej.
Dobra, wciągająca powieść o początkach triumfalnego pochodu chrześcijaństwa. Może tylko to nawrócenie było mało przekonujące, ale pewnie to kwestia punktu widzenia. Piechowski pisze jednak tak sugestywnie i tak ładnie refleksyjnie, że trudno się oderwać.
(Ocena: 5/6)

Rafał Kosik, Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy
Kolejny tom przygód trójki kreatywnych gimnazjalistów. Tym razem na zakończenie drugiej klasy przyjaciele jadą na szkolną wycieczkę. Miał być pensjonat, dobre jedzenie, miły wypoczynek. A na okrasę poszukiwanie skarbu w jeziorze, do czego potrzebny jest głębinowy Bulgot. Szyki psuje nastolatkom niedobór szkolnych pieniędzy, co przekłada się na jakość wycieczki, i porwanie koleżanki z klasy. Trochę czasu i energii zabiera im też opieka nad zagranicznymi gośćmi, którzy przyjechali w ramach wymiany.
Jest jak zwykle wesoło i zwariowanie. Wyeksponowane są: szybka akcja, zabawne gagi, humor sytuacyjny i samodzielne myślenie młodzieży. Motyw z wymianą wygląda na dołączony nieco na siłę, bez większego wpływu na działania trójki przyjaciół, oprócz przysparzania licznych okazji do nieporozumień i śmiechu. Jak zawsze podoba mi się stawianie na krytyczne postrzeganie świata i rozwiązywanie problemów – tu bardzo wyraźnie jest to pokazane choćby podczas wyjazdowych zmagań z CyBorkiem. Ogólnie Sekret Czerwonej Hańczy to niezła przygodówka, z pozytywnym wydźwiękiem i sporą dawką humoru. Kolejne powieści Kosika mają też coraz staranniejszą korektę. Nie obyło się jednak bez błędów, szczególnie ubawiło mnie „żąglowanie” i „we Wiedniu” – że tak powiem, u nas na wsi też tak się mówiło. ;)
(Ocena: 5/6)

Janusz Zajdel, Wyjście z cienia
Nietypowa inwazja z kosmosu wprowadziła na Ziemi nowy porządek: brak zmartwień i ogólną szczęśliwość. Nie wszystkim to się jednak podoba, zawsze znajdą się tacy, którzy zaczną drążyć i szukać innych sposobów na życie. Niezłe studium natury ludzkiej, wygodnej, ale i twórczej, zdolnej do przetrwania mimo pozornego komfortu przyniesionego przez obcych.
W gruncie rzeczy to optymistyczna powieść. Nawet jeśli początkowo ludzkość poddała się pozornym dobroczyńcom, to pozostały jednostki zdolne pociągnąć za sobą innych, wykazać się w działaniu, zebrać informacje, planować wyzwolenie. To pocieszające i napawające nadzieją.
(Ocena: 4,5/6)

I jeszcze kilka książek dotyczących w jakimś stopniu drugiej wojny światowej, omówionych w osobnym poście: Echa wojny w literaturze.
Stanisława Fleszarowa-Muskat, Stangret jaśnie pani (Ocena: 5/6)
Ida Fink, Wiosna 1941 (Ocena: 4,5/6)
Ida Fink, Podróż (Ocena: 5/6)
Stanisława Fleszarowa-Muskat, Most nad rwącą rzeką (Ocena: 5/6)
Nikołaj Nikulin, Sołdat: Od Leningradu do Berlina (Ocena: 5/6)
Józef Hen, Pingpongista (Ocena: 4,5/6)
Ewa Nowacka, Dzień, noc i pora niczyja (Ocena: 5/6)
Stanisław Grochowiak, Trismus (Ocena: 4,5/6)
Giles Milton, Wolfram: Chłopiec, który poszedł na wojnę (Ocena: 4/6)

● ● ●

Statystyki:
W sumie (w miesiącu/w roku): 31/31
Powtórki: 4 (Bunsch, Fredro x 3, Zajdel)
Cykle zakończone: 2 (Flanagan, Kosik)
Cykle w trakcie: 3 (Mortka, Freches, Bunsch)
Autorzy polscy: 21 (Mortka, Boglar, Bunsch, Fiderkiewicz, Fabicka, Fleszarowa-Muskat x 2, Fink x 2, Fredro x 4, Sapkowski, Hen, Nowacka, Grochowiak, Piechowski x 2, Zajdel, Kosik)
Autorzy obcy: 10 (Faulkner x 3, Frèches, Frisch x 2, Nikulin, Flanagan, Faber, Milton)
Średnia ocen: 4,66

Realizacja projektów i wyzwań:
Książki historyczne – 2 (Bunsch, Piechowski)
Nobliści – 3 (Faulkner x 3)
Z półki (nowe [z powtórkami]/razem w roku [z powtórkami]/cel) – 13[14]/13[14]/31
Wyczekane – 8 (Faulkner x 3, Freches, Frisch x 2, Grochowiak, Kosik)
Wojna i... literatura – 1 (Bunsch)
Z literą w tle – 18 (F: Fiderkiewicz, Fabicka, Fleszarowa-Muskat x 2, Faulkner x 3, Frèches, Fink x 2, Frisch x 2, Flanagan, Faber, Fredro x 4)
Czytam fantastykę – 0
Jubileuszowe lektury – 0
Polacy nie gęsi – 21 (Mortka, Boglar, Bunsch, Fiderkiewicz, Fabicka, Fleszarowa-Muskat x 2, Fink x 2, Fredro x 4, Sapkowski, Hen, Nowacka, Grochowiak, Piechowski x 2, Zajdel, Kosik – 31/139 punktów)
Daleki Wschód w literaturze – 1 (Frèches)
Podróżujemy w czasie – 20 (Mortka, Bunsch, Fiderkiewicz, Fleszarowa-Muskat x 2, Freches, Fink x 2, Nikulin, Fredro x 4, Hen, Nowacka, Grochowiak, Piechowski x 2, Milton, Zajdel)