Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Halina Rudnicka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Halina Rudnicka. Pokaż wszystkie posty

25 lutego 2013

Trylogii antycznej początek

Halina Rudnicka
Król Agis
LSW, 1965, s. 520
„Sparta. Dumna, niepokonana, której nigdy nie dotknęła stopa najeźdźcy. Sparta, w której nic się nie zmieniło od czasu pierwszej olimpiady do co dopiero minionej, sto trzydziestej trzeciej. Niezmienny, tajemniczy kraj o najlepszym ustroju. Tylko wybrańcy spośród obcokrajowców mogli przekroczyć jego granice, tylko najlepsi spośród nich mogli się tam osiedlić. Sparta – zazdrość i duma innych państw greckich.” (s. 41)
Po śmierci ojca w królewską biel zostaje przybrany Agis, młodzieniec prawy i prostolinijny, szlachetny i sprawiedliwy, o poglądach niemalże chrystusowych, nie przystający do swych czasów. Jako jeden z dwóch królów, obok Leonidasa, ma rządzić Spartą, wspomagany przez pięciu eforów i Radę Starszych, geruzję. Jak wielu młodych władców, Agis pragnie poprawić dolę swoich poddanych przez daleko idące reformy społeczne, wprowadzając w życie dawne, praktycznie wymarłe już prawa, głoszone niegdyś przez Likurga, postać niemal zapomnianą; „Aby nie było skrajnej nędzy i przesadnego luksusu. Chcę, aby Sparta znów była silna. A siła Sparty – to dobrobyt wszystkich jej obywateli.” (s. 265). Problem w tym, że te dawne prawa godzą w nieliczną warstwę najbogatszych obywateli Sparty, w założeniu pozbawiając ich dużej części dóbr, ziemi i majątku. Głównym antagonistą Agisa jest oczywiście Leonidas, natomiast jego zamierzeniom sprzyjają matka, babka i nieliczni przyjaciele. Naiwny idealista ma jednak niewielkie szanse na wygraną, przyjdzie mu ugiąć się pod naciskiem silniejszych – tyle przekazuje nam historia Sparty. Jednak jego myśl nie zginie, znajdzie się ktoś gotowy podjąć ideę reform. Czy jednak nie będzie za późno na ratunek?
Mam wrażenie, że niewiele jest powieści w przystępny sposób tak dużo przekazujących informacji o Sparcie. Pełno tu codziennych i odświętnych zwyczajów, opisów obrzędów, strojów, zabaw, potraw i ubiorów, budowli i krajobrazów, okrętów i ludzi z różnych warstw społecznych. Nawet podróż na igrzyska jest okazją do pokazania obrazów Grecji, mających przybliżyć młodemu czytelnikowi czasy dawno minione, a pobyt w Atenach obfituje w uczty i spotkania, na których w przyjaznej formie poznać możemy filozofów III wieku p.n.e. i ich nauki – jak w każdej epoce są to ludzie bardzo różni, rywalizujący ze sobą zawzięcie o sławę i wpływy, uczniów i dochody. Także wyprawa wojenna w obronie zjednoczonej interesami Grecji jest pretekstem do ukazania zwyczajów obrońców i bronionych, strategii planowania działań i kryteriów odwagi i tchórzostwa. Mimo obfitości danych i szczegółów życia nie czułam się jednak wprowadzona w ten świat, bohaterowie byli dalecy, nieprzystępni, jakby zbyt dostojni, zbyt natchnieni misją, by dali się polubić. Styl jest poprawny, ale mało wciągający, może jednak młodszym czytelnikom bardziej podpasuje, zwłaszcza że jako bonus dostaną garść mądrości życiowych, dla dorosłych będących jedynie truizmami. Zdecydowanie wolę twórczość Natalii Rolleczek, wielowymiarową, bardziej żywą i bliższą czytelnikowi.
(Ocena: 4/6)

● ● ●
„Cudownie jest żyć. Bogowie, jakim niebiańskim darem jest życie, gdy ma się dwadzieścia lat i przed sobą daleką, wyśnioną podróż!” (s. 5-6)
„[...] wiedzy nigdy nie jest za dużo. Im więcej jej pochłoniesz, tym szersze horyzonty otworzą się przed tobą.” (s. 9)
„Nawet dzikie i drapieżne zwierzę zmienia swą naturę pod wpływem dobroci.” (s. 13)

10 lutego 2013

Powstanie niewolników

Halina Rudnicka
Uczniowie Spartakusa
Siedmioróg, 2009
s. 174
„Poderwał ich do buntu w Kapui w roku 73 przed Chrystusem tracki gladiator, Spartakus. [...] Przyłączali się do Spartakusa liczni zbiegowie z wiejskich domów rzymskich, niewolnicy traccy, celtyccy i germańscy.
Sukces Spartakusa był na miarę największych wodzów w historii. Armię, jaką zgromadził, oblicza się na siedemdziesiąt albo nawet dziewięćdziesiąt tysięcy ludzi. Po dwóch zwycięskich bitwach z Rzymianami Spartakus pustoszył południową Italię. [...] Chciał się dostać na Sycylię, ale pirackie transporty, na jakie liczył, zawiodły go. W końcu Krassus [...] w roku 71 postanowił mu sprostać.” (Zygmunt Kubiak, Dzieje Greków i Rzymian: Piękno i gorycz Europy, Świat Książki, 2003, s. 354-355)
To właśnie największe powstanie niewolników w Italii jest kanwą powieści Uczniowie Spartakusa. Wydarzenia oglądamy oczami młodego niewolnika Kaliasa, który wraz z matką został porwany z ojczystej Grecji, potem rozdzielony z nią i sprzedany Rzymianinowi. Trzynastoletni Kalias, jak na greckiego młodzieńca przystało, jest chłopcem wykształconym, potrafi czytać, pisać (co mu się przydaje podczas rozłąki z matką, gdy może jej donieść w liście o swoich poczynaniach), deklamować wiersze – wydawałoby się więc, że czeka go los lżejszy niż innych niewolnych. Jednak splot okoliczności sprawia, że nie jest mu pisana taka rola. Kalias ucieka, a podczas poszukiwań matki przyłącza się do gladiatorów, by z nimi walczyć o wolność i godność, zabijaną systematycznie przez właścicieli tysięcy pozbawionych możliwości samostanowienia ludzi. Poznaje niewolników, dobrych, wrażliwych na krzywdę bliźniego, uciskanych i dążących do wolności, i złych właścicieli ziemskich, wyzyskujących tanią siłę roboczą zdobywaną w wojnach i przez piratów. Wśród ludzi życzliwych Kalias staje się jednym z ważniejszych bojowników o sprawę wolności.
Mimo zbyt czarno-białych postaci i dość jednostronnego pokazania wojny z Rzymianami, w jaką przerodziło się powstanie niewolników (można je łatwo odnieść do powstania warszawskiego – to wrażenie uparcie się mnie trzymało, może z powodu poprzedniej lektury, Chłopców ze Starówki), powieść jest warta czytania. Sugestywnie pokazuje konieczność dojrzewania do przywództwa na przykładzie samego Spartakusa, który najpierw chciał tylko wywalczyć wolność dla siebie i bliskich mu uczniów, a potem musiał zajmować się organizacją życia, przemieszczania się i walki kilkudziesięciotysięcznego tłumu. Najpełniejsza postać – Kaliasa, może być wzorem prawości i obowiązkowości, ideałem dla każdego chłopca żądnego przygód. Niezła powieść dla młodszej młodzieży, podobnie jak dwie dylogie z motywem niewolnictwa wśród młodocianych: Witolda Makowieckiego (Przygody Meliklesa Greka, Diossos) i Torill Hauger (Porwani przez wikingów, Sigurd, syn wikinga).
(Ocena: 4,5/6)