Rok 2012 zakończył się całkiem słuszną ilością przeczytanych książek, bo 183 (w tym 12 powtórek). Stron nie liczę, nie widzę w tym celu – czytam nie tylko na papierze, ale też z ekranu i uszami, a wtedy trudno o właściwą ich liczbę. Wprawdzie żadnej książki nie oceniłam na szóstkę, ale nie był to rok czytelniczo stracony.
Na 5,5 oceniłam:
● Kathryn Stockett, Służące
● John Flanagan, Królowie Clonmelu
● Robert Muchamore, Sekta
● Colleen McCullough, Pieśń o Troi
● Richard Phillips Feynman, „Pan raczy żartować, panie Feynman!”: Przypadki ciekawego człowieka
● Orson Scott Card, Gra Endera (powtórka)
● Orson Scott Card, Tropiciel
● Rafał Kosik, Felix, Net i Nika oraz Świat Zero
● Rafał Kosik, Felix, Net i Nika oraz Świat Zero 2. Alternauci
Wśród piątek bardziej znaczące były:
● Ryszard Kapuściński, Rwący nurt historii
● Mariusz Szczygieł, Zrób sobie raj
● Anatolij Pristawkin, Nocowała ongi chmurka złota
● Ka-tzetnik 1356330, Dom lalek
● Jerzy Krzysztoń, Obłęd
● John Wyndham, Dzień tryfidów (powtórka)
● Orson Scott Card, Ender na wygnaniu
● Cormac McCarthy, Suttree
● Orhan Pamuk, Biały zamek
● Seweryna Szmaglewska, Dymy nad Birkenau
● Colleen McCullough, Ptaki ciernistych krzewów
● Wojciech Tochman, Dzisiaj narysujemy śmierć
● Terry Pratchett, Niuch
● Charles Dickens, Przygody Olivera Twista
● Thomas Berger, Mały Wielki Człowiek
● Andrzej Sapkowski, Stanisław Bereś, Historia i fantastyka
● Marcin Ciszewski, www.1939.com.pl
Z cykli jako całości utkwiły mi w pamięci: Mroczna wieża Stephena Kinga i Zwiadowcy Johna Flanagana. Spore wrażenie zrobiła też trylogia Stanisławy Fleszarowej-Muskat Pozwólcie nam krzyczeć. Mam zamiar czytać więcej wielotomowych powieści, lubię śledzić losy bohaterów na przestrzeni lat i kontynentów.
Ilościowo oceny kształtują się następująco:
6 – 0, 5,5 – 9, 5 – 56, 4,5 – 46, 4 – 50, 3,5 – 11, 3 – 9, 2,5 – 0, 2 – 1, 1,5 – 0, 1 – 1
● ● ●
Rok 2012 zaowocował założeniem nowego bloga, na którym miłośnicy książek historycznych publikują swoje recenzje i opinie. Jest nas już czternaścioro zapaleńców, chętnie przyjmiemy też nowych historiomaniaków. Z zasadami można się zapoznać tutaj.
Wzięłam udział w kilku wyzwaniach, w tym czterech nowych. Ich realizacja przedstawia się następująco:
Nobliści – 12, całkiem ładna miesięczna średnia wyszła;
Z półki – z założonych 16 książek przeczytałam 48, czyli maksymalną normę przekroczyłam trzykrotnie, byle tak dalej;
Wyczekane (początek w lutym) – 39;
Trójka e-pik (początek w październiku) – 22;
Z literą w tle (początek w listopadzie) – 14;
Wojna i... literatura (początek w listopadzie) – 6.
W przyszłym roku będę brała udział w zaczętych już wyzwaniach, jeśli będą kontynuowane, i jednym nowym, czytam fantastykę. To i tak sporo, więc już raczej na nic więcej się nie skuszę. ;)
O, świetne staty, gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńSuper wyniki! Ja niestety wyzwania położyłam w 2012r. Najlepsze życzenia :)
OdpowiedzUsuńNiezły wynik, podziwiam!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku życzę!!!!
183 książki! Taka liczba jest poza moim zasięgiem! Serdecznie Ci gratuluję, dziękuję za zaangażowanie w Trójkę a w Nowym Roku życzę kolejnych pasjonujących lektur i spełnienia wszystkich planów i tych osobistych i tych czytelniczych :)
OdpowiedzUsuńDwie z Twoich powtórek, to też moje ulubione powieści: Gra Endera i Dzień Tryfidów :) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńSwietny wynik Nutinko!
OdpowiedzUsuńBede musialam blizej przyjrzec sie Twoim wyroznionym ksiazkom, bo wiekszosc jest mi nieznana, ale to dobrze! Bedzie co czytac:)
Wspaniałego Nowego Roku życzę!