Miesiąc zdominowały wyzwania, do których przeczytałam sporo książek. Najwięcej wyszło mi do „Z literą w tle”, bo oczekujących na czytanie powieści autorów na C miałam sporo. W ocenianiu byłam łaskawsza, chyba musiałam odstresować się z lżejszymi powieściami, bo nawet sensacje uzyskały dość wysokie noty, co jest ostatnio u mnie rzadkie.
Jak zwykle lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2012”.
● ● ●
Robert Harris, Enigma
Zaczynając czytać Enigmę miałam nadzieję na powieść o kryptografii, maszynie szyfrującej i ludziach, którzy rozgryźli jej działanie, przyczyniając się do pokonania Niemców w II wojnie światowej. Owszem, jest trochę o tym, jednak sama enigma została potraktowana jako tło dla niezbyt zajmującej afery, która zaczęła się jako miłosna, a gdzieś po drodze przemieniła się w szpiegowską. Jest to dość sprawnie napisana historyjka, która nie powala akcją, ale z braku czegoś ciekawszego można przeczytać.
(Ocena: 4/6)
David Liss, Handlarz kawą
W zasadzie Handlarz kawą zawiera to, co powinna zawierać wciągająca powieść: intrygę, miłość, zdradę, nienawiść, zemstę. Jest dostatecznie sensacyjna w założeniu i opowiada o interesujących sprawach w ciekawych czasach, żeby wydać się łakomym kąskiem. Ale... no właśnie. Rozkręca się toto przez 3/4 książki, nudząc i usypiając czytelnika, żeby dopiero w końcówce wprowadzić tempo zdolne zainteresować go i ożywić. Zakładając oczywiście, że tenże czytelnik wytrwał. Przyznam, że przyszło mi to z trudem i nie jestem przekonana, czy było warto. Na pewno bardziej zainteresuje kogoś, kto zna się na giełdzie i pragnie poznać początki rządzących nią mechanizmów. Dla mnie pozostaje przeciętną powieścią z szybką końcówką (za to dodałam pół punktu).
(Ocena: 3,5/6)
Marcin Ciszewski, www.1939.com.pl, www.1944.waw.pl
(Ocena: 5/6)
Stefan Chwin, Hanemann
Gdańsk, koniec II wojny światowej i kilkanaście powojennych lat. Hanemann pozostaje w Gdańsku, samotny po stracie dziewczyny, nie ucieka do Niemiec, jak inni mieszkańcy, przed nadchodzącymi wojskami polskimi. Układa sobie życie dogadując się z nowymi sąsiadami, rozpamiętuje przeszłe życie, tworzy nowe.
Bardzo dobrze napisana powieść. Lubię czytać Chwina ze względu na język, jakim się posługuje, tyle że Hanemann akurat niespecjalnie mnie urzekł fabułą, znacznie ciekawszy był Złoty pelikan.
(Ocena: 4,5/6)
Andrzej Pilipiuk, Aparatus
Coś jest w twórczości Pilipiuka, że, mimo ogólnej mojej niechęci do krótkich form, jego opowiadania czytam zawsze z zainteresowaniem. Lubię zwłaszcza te, w których nie występuje Wędrowycz. Tym razem poczytałam sobie z ebooka (Woblink), nieźle przygotowanego (mało literówek było ;)).
(Ocena: 4,5/6)
Marcin Ciszewski, Major
(Ocena: 5/6)
Alina i Czesław Centkiewiczowie, Tumbo z Przylądka Dobrej Nadziei
(Ocena: 4,5/6)
Alina i Czesław Centkiewiczowie, Tumbo nigdy nie zazna spokoju
(Ocena: 5/6)
John Grisham, Ominąć święta
(Ocena: 4/6)
Andrzej Szczypiorski, I ominęli Emaus
Samobójstwo nowego znajomego jest pretekstem do wędrówki przez życie i jego, i narratora, a także do ogólnych rozmyślań o sensie istnienia. Liczne retrospekcje z życia narratora przeplatają się z poszukiwaniami informacji o zmarłym, poznawaniem jego rodziny i przyjaciół. Pobudzone wyobraźnią scenariusze zdarzeń zyskują status prawdy objawionej przekazanej czytelnikowi przez wczuwającego się narratora. W sumie 220 stron, przez które w miarę szybko przebrnęłam, bo chciałam sięgnąć po coś bardziej interesującego. Bardzo ładne wydanie książki z licznymi literówkami (SAWW, 1992).
(Ocena: 3,5/6)
„To nieprawda, że każda kanalia boi się własnego cienia. Bywają łotry heroiczne.” (s. 60)
Marcin Ciszewski, www.ru2012.pl
(Ocena: 5/6)
Flanagan John, Cesarz Nihon-Ja
Ostatni chronologicznie tom Zwiadowców. Mimo schematyczności i zbyt czarno-białych postaci trudno się od lektury oderwać. Umiejscowienie w egzotycznej scenerii krainy przypominającej Japonię jest dodatkowym elementem przyciągającym. Rządzący Nihon-Ja cesarz Shigeru musi się bronić przed buntownikiem, w czym pomaga mu garstka wiernych wojowników, wśród których znalazł się i Horace. Jak zwykle Halt, Will i Horace wykazują się odwagą i pomysłowością, a tym razem aktywnie pomagają im Evanlyn i Alyss.
Ciekawa, wciągająca powieść z zatrważającą ilością błędów literowych, stylistycznych i interpunkcyjnych. Szkoda. :(
(Ocena: 5/6)
Marcin Ciszewski, Mróz
Kryminał i sensacja to nie to, co nutinki lubią najbardziej. Jednak Marcin Ciszewski potrafi tak napisać powieść sensacyjną, że trudno się oderwać. Trzyma zwłaszcza mróz dochodzący prawie do 60 stopni. Minus. :) Aż musiałam sprawdzać, ile jest na termometrze za oknem, tak sugestywnie opisał paraliż komunikacyjny Warszawy, wysiadanie telefonów i zamarzanie oddechów wraz z niezakrytymi częściami ciała. I w tym wszystkim akcja na najwyższym szczeblu politycznym, czyli zamachy, porwania, pościgi, strzelanki. I Jakub Tyszkiewicz jako jeden z głównych ścigających, zdesperowany, gotowy na wszystko, skuteczny. Bardzo dobra rozrywka.
(Ocena: 5/6)
Flanagan John, Zaginione historie
Kilka opowiadań ze świata Zwiadowców, uzupełniających i wyjaśniających dzieje kluczowych postaci, zarówno po zakończeniu wyprawy do Nihon-Ja, jak i sprzed lat. Wszystko spięte klamrami wykopalisk archeologicznych, podczas których odnalezione są zapiski dotyczące Korpusu Zwiadowców.
Znacznie lepsza korekta niż w poprzedniej części, chociaż do ideału jeszcze daleka droga.
(Ocena: 5/6)
Marcin Ciszewski, Upał
Kolejna powieść sensacyjna z cyklu o Jakubie Tyszkiewiczu, tym razem rozwiązującym problemy terrorystyczne podczas Euro 2012. Jak to u Ciszewskiego – dużo się dzieje, jest wartko i wciągająco, chociaż już zbyt schematycznie. Chyba jednak czytanie sześciu powieści tego samego autora w krótkim czasie nie było najlepszym pomysłem. ;)
(Ocena: 4,5/6)
Bruce Chatwin, Wicekról Ouidah
Sprawozdanie z życia, nawet pełnego przygód, nie jest formą powieściową, jaką najbardziej lubię. Krótka opowieść o życiu Francisa Manoela da Silvy nie zachwyciła mnie, chociaż znudzić nie zdążyła. Szybko przeczytane, szybko zapomniane (mam na zbyciu, ktoś chce?).
(Ocena: 3/6)
Michael Crichton, Pod piracką flagą
(Ocena: 4,5/6)
Agata Szulc, Pseudotoster i inne perypetie
Jedna z kilku niewielkich objętościowo książeczek o tym, jak radzić sobie w trudnym życiu jedenastoletniej panny, obarczonej młodszym bratem i rodzicami, nie wykazującymi zrozumienia dla potrzeby samodzielności i eksploracji świata. Zgrabna mieszanka przygód domowych i rodzinnych to poradnik radzenia sobie młodocianych w trudnym świecie dorosłych, napisany przez zdolną piętnastolatkę. (Tę i inną książeczkę autorki mam na zbyciu.)
(Ocena: 4/6)
Orson Scott Card, Tropiciel
(Ocena: 5,5/6)
Rafał Kosik, Felix, Net i Nika oraz Świat Zero 2. Alternauci
Kolejna część cyklu o trójce szalonych gimnazjalistów równie mocno trzyma w napięciu. Felix, Net i Nika przebijają się przez kolejne światy, usiłując odnaleźć swój Świat Zero. W końcówce miałam nachalne skojarzenia z Tropicielem Carda (pewnie dlatego, że mam go świeżo w pamięci) – motyw bariery i z filmem Cube, ale nie będę przybliżać, dlaczego. Kilka innych skojarzeń jeszcze mi przemknęło, powstrzymam się jednak przed zdradzaniem zbyt wiele. Ogólnie bardzo wciągająca, szybko czytająca się powieść – podziwiam wyobraźnię autora. Tylko nie wiem, czy zmiana literki w numerze świata jest zabiegiem celowym, mającym być punktem wyjścia do kolejnego tomu, czy też zwykłą literówką, do których mnie Powergraph niestety przyzwyczaił. Na plus trzeba jednak zapisać wydawnictwu, że jest znacząco mniej błędów, niestety do ideału jeszcze trochę brakuje.
(Ocena: 5,5/6)
Kossakowska Maja Lidia, Więzy krwi
Albo mam przesyt twórczości pani Kossakowskiej, albo ostatnio bardziej mnie drażni tematyka poruszana w jej opowiadaniach. Nudzą mnie wredne anioły, szatańskie uosobienia Boga i tym podobne. W ogóle tematyka bosko-anielska jakoś mnie przesadnie nie pociąga, nawet w formie strawnej dla ateisty. Odpuszczę więc sobie na jakiś czas. A może już na zawsze.
(Ocena: 3,5/6)
● ● ●
Realizacja projektów:
Nobliści – 0
Z półki – 6 (razem: 48/16)
Wyczekane – 7 (Hanemann, Ominąć święta, Tumbo x 2, Pod piracką flagą, Tropiciel, Więzy krwi)
Trójka e-pik – 1. powieść z motywem Świąt Bożego Narodzenia: Ominąć święta 2. książka, która była Twoim planem na rok 2012: Tumbo z Przylądka Dobrej Nadziei, Tumbo nigdy nie zazna spokoju, Hanemann, Pod piracką flagą, Tropiciel 3. zagraniczna powieść z dreszczykiem: Enigma
Z literą w tle – 12 (Chwin, Ciszewski x 6, Centkiewiczowie x 2, Chatwin, Crichton, Card)
Wojna i... literatura – 5 (Enigma, Ciszewski x 4)
W sumie (w miesiącu/w roku): 22/183
Wspanialy mialas grudzien! Ile ciekawych pozycji przeczytalas!
OdpowiedzUsuńMusz esobie kiedys przypomniec Centkiewiczow, bardzo lubilam ich ksiazki w dziecinstwie.
Przypomnij sobie. Zaskakująco dobrze się bronią po latach. Mam w planach jeszcze sporo wspomnień do odkurzenia.
UsuńSuper wyniki, gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńJak na złość żaden C-autor nie wpadł mi w tym miesiącu w ręce. A "Człowieka, o którego upomniało się morze" czytałaś? To moja najukochańsza powieść Centkiewiczów.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie miałam sporo swoich, jeszcze na drugi taki miesiąc by wystarczyło.
UsuńMgliście mi się kojarzy, że w młodości próbowałam. Ale tam chyba zimnem wiało, a ja ciepłolubna jestem. ;)
gratuluję podsumowania
OdpowiedzUsuńbardzo wyczerpujące :)
życzę owocnego stycznia
oraz szczęśliwego Nowego Roku :)