Bombardowana codziennie powstającymi na forum Maranty falbaniastymi dałam się skusić i też zrobiłam spódniczkę dla małej damy. Moja córa już na taki styl jest nieco za duża, ale tak bardzo chciało mi się robić, że pomachałam szydełkiem chociaż tak dla wprawy. Rozmiar wyszedł jakby nieco za duży na obecne najmniejsze dziewczę w rodzinie, ale myślę, że może poczekać, aż mała panna dorośnie. W pasie powinna być jeszcze gumka (kiedyś doszyję) i jakaś wstążka do ozdobnego zawiązania (chwilowo nie posiadam w domu).
 |
| szydełko 1,75 mm, kordonek maxi, jasny ecru |
Korzystając z tematycznego postu pokażę też, jaką spódnicę na lato robię dla siebie. Wprawdzie nie lubię pokazywać roboty w trakcie, ale idzie mi tak wolno, że nie wiem, czy w tym sezonie uda mi się ją założyć. Pewnie lato przejdzie, a ja jeszcze będę dłubać.
 |
| druty 3 mm, włóczka virginia, 6 kolorów |
A z czego robisz to pszczółkowe cudo? Śliczny zestaw kolorów.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kolory mnie kiedyś skusiły (włóczka czekała już ze trzy lata na zużycie), ale nie robi się nią specjalnie wygodnie, może dlatego tak długo to trwa. To bawełna virginia. Jest różnie skręcona, niektóre kolory mają bardzo luźny skręt i to przeszkadza przy robocie.
UsuńPodoba mi się nazwa: pszczółkowe cudo. :)))
Piękne to Nutinko! Zazdroszczę niesamowicie takich zdolności. Sama się biorę do nauki obsługi szydełka, ale jakoś zmobilizować się nie mogę. Póki co, będę podziwiać Twoje dzieła.
OdpowiedzUsuńPiękne i jasna i w paseczki, czekam na finał, pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńŚliczna ta spódniczka falbaniasta, tez lubię takie piękności :).
OdpowiedzUsuńZmobilizuj się i zrób ta spódnice dla siebie, ona będzie piękna.
Nie ustaję w robieniu, codziennie chociaż trochę. Ale strasznie się ta robota wlecze, zwłaszcza że robię od góry i co kilkanaście rzędów przybywa mi oczek na drucie. W tej chwili 390. :)
UsuńŚliczna pszczółka :) Moje szydełko ostatnio osamotnione, niestety.
OdpowiedzUsuńśliczniutkie są :)
OdpowiedzUsuńŚliczne spódniczki :-)
OdpowiedzUsuńSzczególnie ta pierwsza.
Pozdrawiam serdecznie.
Proszę odłożyć na przyszły rok dla Madzi ;-)
OdpowiedzUsuńPisząc, że mała panna dorośnie, miałam na myśli właśnie Madzię. ;P
UsuńZaprosiłas, to jestem:))
OdpowiedzUsuńA jak tylko będe miała kiedys wnusię, to taką spodniczkę jej zrobię!
Śliczna!
Spódniczka fantastyczna. Ta cieniowana szczególnie wpadła mi w oko. Takie cudowne jesienne kolorki. Pozdrawiam serdecznie - Joana
OdpowiedzUsuńNie wiem ile lat ma córka, ale ja mam 25 i chętnie bym w takiej spódniczce chodziła :) Może dziecinnieje z wiekiem ;) Śliczna, zazdroszczę talentu
OdpowiedzUsuń