1 grudnia 2012

listopad 2012 – podsumowanie

W listopadzie ujrzał wreszcie światło dzienne projekt, z którym nosiłam się od jakiegoś czasu – blog poświęcony szeroko pojętej literaturze historycznej, zarówno powieściowej, jak i eseistycznej. Blog jest współtworzony przez zapaleńców, którzy nie unikają czytania o przeszłości i lubią co nieco o niej napisać – w tej chwili jest nas dziewięcioro. Jeśli lubisz książki historyczne i masz ochotę dołączyć, zapraszam do wpisania się tutaj.
W tym miesiącu dołączyłam do dwóch nowych wyzwań: „Z literą w tle” i „Wojna i... literatura”. Pierwsze łatwe, bo jedna powieść autorki na L już leżała przyniesiona z biblioteki, a kolejną odkopałam ze stosiku, w którym pewnie jeszcze długo czekałaby na swoją kolej – każdy pretekst jest dobry, żeby przeczytać coś świeżego. Drugie wyzwanie jest trudniejsze, gdyż wymaga i przeczytania, i napisania recenzji z powieści, w której jakaś wojna się toczy. W listopadzie się udało, zobaczymy, jak będzie w następnych miesiącach.
Jak zwykle lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2012”.

● ● ●

Charles Dickens, Przygody Olivera Twista
Solidna powieść dziewiętnastowieczna, z klimatem Londynu i mieszczańskiego, i złodziejskiego, z jego brudami i nadziejami. Tak pochłonął mnie świat malowany piórem Dickensa, że nie przeszkadzały mi nawet naciągane sceny kajania się grzeszników, skruszonych odwołaniem do ich sumienia czy nieprawdopodobne zbiegi okoliczności. Powieści Dickensa, podobnie jak Wilkie Collinsa, mają specyficzny urok, który wciąga w ten przeszły czas i pozwala trwać w nim mimo codziennego trudu i brudu pokazywanego w uładzonej formie.
(Ocena: 5/6)

Chimamanda Ngozi Adichie, Połówka żółtego słońca
Szczytna idea pokazania walki o wolną Biafrę rozmyła się w tej powieści w nudzie wprowadzenia w klimat. Przez połowę książki trzeba czekać, żeby coś wreszcie zaczęło się dziać, a jak już się zacznie to czytelnik jest tak znudzony, że nie ma ochoty się przejąć tragedią mordowanych ludzi. Zła kompozycja powieści potrafi zabić najlepszy temat. W odzyskaniu uwagi czytelnika nie pomagają nawet nieliczne makabryczne sceny. W dodatku o pomstę woła przygotowanie książki do druku – korekta, delikatnie mówiąc, się nie spisała.
(Ocena: 3,5/6)

Irena Jurgielewiczowa, Ten obcy
Bardzo przyzwoita powieść dla młodzieży, trochę kojarzyła mi się z czytanym niedawno Szaleństwem Majki Skowron. Czwórka dzieciaków w swoim tajemnym miejscu na wyspie rzecznej odkrywa ślady kogoś obcego. Nie jest to jednak kosmita, jak mogłaby sądzić młodzież wychowana na filmach Scotta i Camerona. ;) Ten obcy porusza istotne problemy: jak ważna w życiu jest uczciwość, prawość i umiejętność porozumienia się z innymi, nie tylko z rówieśnikami, ale i z rodzicami. Dobry punkt wyjścia do rozmów z nastolatkami.
(Ocena: 4,5/6)

Colleen McCullough, Nieprzyzwoita obsesja
Na pierwszy rzut oka ciekawa tematyka leczenia spustoszeń wywołanych przez wojnę, w miarę wgłębiania się w treść coraz bardziej się rozmywa przekładając główny nacisk na zakochanie, chwilowe zauroczenie i związane z tym wybory życiowe. Za to rzecz napisana jest bardzo dobrze, bohaterowie odmalowani są w interesujący sposób, z dużą wprawą i znajomością psychologicznego prawdopodobieństwa. Pointa mi się jednak nie podobała.
(Ocena: 4/6)

Colleen McCullough, Aniołek
Ta autorka w każdej powieści jakoś zaskakuje. Aniołek to z pozoru opowieść o usamodzielnieniu, odcięciu się od pępowiny rodziców, uniezależnieniu finansowym i emocjonalnym. Nieco zniechęcający początek jest opisem nowego życia w wynajętym pokoju, zdobywania uznania w pracy, zaprzyjaźniania się z sąsiadami. Nic bardziej mylącego, bo w tej historii spisanej w formie pamiętnika młodej kobiety zawiera się tajemnica, nienawiść i zbrodnia. Na początku nic na nią nie wskazuje, a potem jest już za późno, żeby naprawić to, co się zepsuło, można tylko zminimalizować straty. W sumie solidny kawałek australijskiej literatury, chociaż bez fajerwerków.
(Ocena: 4/6)

Colleen McCullough, Tim
Im więcej czytam powieści Colleen McCullough, tym bardziej mam ochotę na kolejne. Tim to opowieść o upośledzonym umysłowo chłopcu, o pięknym ciele, i jego znajomości z Mary, starą panną. Niby zwykła historia, ale napisana z delikatnością, z dużym wyczuciem i znajomością psychiki kobiety, spełnionej zawodowo, ale samotnej. Trochę nie spodobało mi się zakończenie, ale całość robi sympatyczne wrażenie.
(Ocena: 4,5/6)

Tessa de Loo, Bliźniaczki
(Ocena: 5/6)

Thomas Berger, Mały Wielki Człowiek, Powrót Małego Wielkiego Człowieka
(Ocena: Mały Wielki Człowiek – 5/6, Powrót Małego Wielkiego Człowieka – 4,5/6)

Frederik Pohl, Gateway: Brama do gwiazd
Klasyka SF, niezła powieść o poszukiwaniu artefaktów obcej cywilizacji, roli człowieka w eksploracji kosmosu, człowieczeństwie, odwadze. Bohaterem jest Robinette Broadhead, poszukiwacz artefaktów pozostawionych przez Heechów, przeciętny człowiek o ludzkich słabościach i pragnący bogactwa. Solidna powieść, porządnie skonstruowania, z otwartym zakończeniem, dostatecznie zaciekawiająca, by czytać następną część.
(Ocena: 4,5/6)

Heinrich Böll, Anioł milczał (powtórka)
(Ocena: 4/6)

Andrzej Sapkowski, Stanisław Bereś, Historia i fantastyka
Z dużą przyjemnością przeczytałam ten wywiad-rzekę. Bardzo mi się podobała rozmowa dwóch mądrych ludzi na poziomie (nieustępliwy Bereś i zdecydowany, nie dający się podejść AS to naprawdę wybuchowa mieszanka), zwłaszcza że Sapkowskiego uwielbiam, głównie za cykl o Wiedźminie. Jego trafne spostrzeżenia, pięknie ubrane w słowa, zdecydowanie i stałość opinii i widoczne w nich poczucie własnej wartości, erudycja i znajomość dziedziny, w jakiej się literacko porusza, sprawiają, że wywiad czyta się z ogromną przyjemnością, parskając od czasu do czasu śmiechem przy co trafniejszych sformułowaniach. Dodatkowym dla mnie smaczkiem jest bliskość poglądów w sprawach zasadniczych, jakie dzielę z Andrzejem Sapkowskim. Chciałabym mieć własny egzemplarz, może komuś zbywa?
(Ocena: 5/6)

Fritz Leiber, Zobaczyć Lankmar i umrzeć
(Ocena: 5/6)

● ● ●

Realizacja projektów:
Nobliści – 1 (Böll)
Z półki – 2 (razem: 42/16)
Wyczekane – 3 (Połówka żółtego słońca, Bliźniaczki, Zobaczyć Lankmar i umrzeć)
Trójka e-pik – 1. Przygody Olivera Twista, Ten obcy, Nieprzyzwoita obsesja, Tim, Bliźniaczki, Mały Wielki Człowiek, Powrót Małego Wielkiego Człowieka, Gateway, Anioł milczał, Zobaczyć Lankmar i umrzeć 2. Anioł milczał 3. Gateway
Z literą w tle – 2 (Tessa de Loo, Fritz Leiber)
Wojna i... literatura – 1 (Bliźniaczki)
W sumie (w miesiącu/w roku): 13/161

2 komentarze:

  1. Wow! Ja się powoli wsłuchuje w audiobooki. Znalazłam Hobbita na początek a teraz szukam dobrego programu do "szybkiego czytania" ;) Będę sie posiłkować recenzjami wybierając kolejne lektury.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz dotyczący posta.
Proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, bo świąt nie obchodzę, a inne uwagi najlepiej kierować na podanego maila, pocztę sprawdzam każdego dnia. Dziękuję! :)