Pierwsza
część cyklu Mroczna Wieża Stephena
Kinga wprowadza nas w świat daleko wybiegający w postapokaliptyczną przyszłość,
tchnący beznadzieją egzystencji, próżnymi staraniami ocalałych ludzi, zatartymi
wspomnieniami cywilizacji, która przeminęła. Pomysł na fabułę zrodził się u
Kinga pod wpływem wiersza Roberta Browninga (Autor pisze o tym w posłowiu) Sir Roland pod Mroczną Wieżą stanął,
który dobrze, acz tajemniczo wprowadza czytelnika w klimat cyklu – warto ten
wiersz przeczytać przed Rolandem.
Bohaterem jest rewolwerowiec Roland, ostatni
przedstawiciel dumnego klanu, spadkobierca ideałów wyższych warstw społecznych,
prowadzący misję, której celem jest dotarcie do Mrocznej Wieży i pokonanie
pilnującej ją Bestii, by dowiedzieć się, czym jest czas i jak kształtować
przestrzeń.
Wędrówka Rolanda przez pustynne pustkowia i
dziewicze góry nasuwa skojarzenia z innymi powieściami o zniszczonych
cywilizacjach bądź innych planetach. Pierwsza na myśl przyszła mi postapokaliptyczna
powieść Cormaca McCarthy’ego, gdzie wprawdzie nie ma piaszczystej pustyni, ale
jest pustkowie pozbawionej cywilizowanych mieszkańców Ameryki – tak jak bohater
Drogi, Roland musi czujnie
przechodzić przez miasteczka i uważać na spotkanych ludzi. Drugim skojarzeniem
są powieści drogi, których akcja toczy się na obcych planetach, a bohaterowie
stykają się z innymi formami życia (Hyperion
Simmonsa czy Pan Lodowego Ogrodu
Grzędowicza) – tu bohater musi sobie radzić z nieznanymi zagrożeniami ze strony
mutantów czy demonów. Podążając za mężczyzną w czarnej szacie czarnoksiężnika, Roland
pokonuje pustynię i góry, przechodzi tunelami metra pozostałymi po upadłej
cywilizacji, zamieszkałymi przez mutantów, by, poświęcając życie towarzysza,
dotrzeć do kolejnych wskazówek w drodze ku Mrocznej Wieży.
Jako całość Roland
zasługuje na mocną czwórkę, ale jako początek cyklu, gdzie dopiero zawiązuje
się akcja, obiecuje nam coś więcej, przyznam, że w sposób intrygujący i
żądający zaspokojenia ciekawości – dostaje więc awansem 4,5. I z
niecierpliwością czekam na następne tomy.
(Ocena:
4,5/6)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz dotyczący posta. Komentarze zawierające linki promujące inne strony nie będą zatwierdzane.
Dziękuję! :)