2 marca 2013

Ciasteczka twarogowe

Na dobry początek wiosennego marca kolejne ciastka z grupy mało słodkich. Cała ich słodycz pochodzi z pudru na wierzchu. Mimo to są tak smaczne, że znikają zanim na dobre rozsiądą się w puszce. ;)

składniki:
20-25 dag mokrego twarogu (najlepiej półtłustego)
2 szklanki mąki pszennej (30 dag)
20 dag masła
1 jajko
2 łyżeczki cukru waniliowego
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia (niekoniecznie)
cukier puder do posypania

sposób przygotowania:
1. Twaróg rozdrobnić w palcach lub przepuścić przez maszynkę. Dołożyć mąkę, masło, cukier waniliowy i jajko – wszystko posiekać nożem, szybko zagnieść. 
2. Ciasto rozwałkować, w razie potrzeby podsypując lekko mąką, wycinać foremką ciasteczka. 
3. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (można ciasno – rosną w górę). Piec kilkanaście minut na lekko złoty kolor.
4. Ciepłe ciasteczka posypać cukrem pudrem.

Ciasteczka najlepsze są dość cienko rozwałkowane i jedzone świeże. Można je podawać na przykład tak:

Kompozycja Aguti

4 komentarze:

  1. To jest podstawowa wada dobrych wypieków! Proponuję: ciasteczka dwa na talerzyk, resztę do puszki, puszkę do skrzyneczki, skrzyneczkę na kluczyk, kluczyk wyrzucić przez okno w gęste krzewy ... będzie trzeba długo szukać, a im dłużej tym lepiej dla poskromienia nadmiernego apetytu (czytaj - łakomstwa) :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, w tym przypadku to nawet dobrze, że znikają, zanim się zestarzeją. Jednak najsmaczniejsze są świeże. :)

      Usuń
  2. Dziś będą wypróbowane!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz dotyczący posta.
Proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, bo świąt nie obchodzę, a inne uwagi najlepiej kierować na podanego maila, pocztę sprawdzam każdego dnia. Dziękuję! :)