Na dobry początek wiosennego marca kolejne ciastka z grupy mało słodkich. Cała ich słodycz pochodzi z pudru na wierzchu. Mimo to są tak smaczne, że znikają zanim na dobre rozsiądą się w puszce. ;)
● 2 szklanki mąki pszennej (30 dag)
● 20 dag masła
● 1 jajko
● 2 łyżeczki cukru waniliowego
● 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia (niekoniecznie)
● cukier puder do posypania
sposób przygotowania:
1. Twaróg rozdrobnić w palcach lub przepuścić przez maszynkę. Dołożyć mąkę, masło, cukier waniliowy i jajko – wszystko posiekać nożem, szybko zagnieść.
2. Ciasto rozwałkować, w razie potrzeby podsypując lekko mąką, wycinać foremką ciasteczka.
To jest podstawowa wada dobrych wypieków! Proponuję: ciasteczka dwa na talerzyk, resztę do puszki, puszkę do skrzyneczki, skrzyneczkę na kluczyk, kluczyk wyrzucić przez okno w gęste krzewy ... będzie trzeba długo szukać, a im dłużej tym lepiej dla poskromienia nadmiernego apetytu (czytaj - łakomstwa) :-)))
OdpowiedzUsuńHihi, w tym przypadku to nawet dobrze, że znikają, zanim się zestarzeją. Jednak najsmaczniejsze są świeże. :)
UsuńDziś będą wypróbowane!
OdpowiedzUsuńFajny przepis ;)
OdpowiedzUsuń