29 listopada 2012

Odchodzący świat

Thomas Berger
Mały Wielki Człowiek (Little Big Man)
przeł. Lech Jęczmyk
PIW, 1988

Thomas Berger
Powrót Małego Wielkiego Człowieka (Return of Little Big Man)
przeł. Lech Jęczmyk
Zysk i S-ka, 2001

Niemal każdy czytający w którymś, przeważnie młodym, okresie swego życia sięgnął po powieść o Indianach. Przodowali w znajomości tej tematyki chłopcy, ale i wśród dziewcząt nie brakowało zafascynowanych przygodami czerwonoskórych. Z tamtych lat został mi sentyment do lektur o dumnych wojownikach, co od czasu do czasu skutkuje powrotem do dawno czytanych i często zapomnianych już książek. Niekiedy pomaga w tym przypadek – tak i teraz wpadły mi w ręce dwie kultowe powieści Thomasa Bergera o Dzikim Zachodzie w drugiej połowie XIX wieku.

● ● ●

Siedzący Byk.
Źródło: Wikipedia.
Dziesięcioletni Jack Crabb wraz z rodziną wędruje przez prerie Ameryki, by gdzieś daleko rozpocząć nowe, lepsze życie. Przypadkowe spotkanie z Indianami i nieznajomość ich zwyczajów sprawią, że jego zwykłe życie zamieni się w ciąg ciekawych, ustawicznych zmian, pełnych ryzyka i niebezpieczeństw, towarzyszących poznawaniu nowych ludzi różnych ras i obyczajów. Kilka lat spędzonych wśród Czejenów przyda mu się w przyszłości, pomagając kilkakrotnie wyjść cało z opresji, jak również ułatwi zarabianie pieniędzy. Przede wszystkim jednak pozwoli mu inaczej spojrzeć na odmienność kultury Indian, szanować ją i traktować jako coś normalnego.
Wyatt Earp.
Źródło: Wikipedia.
Dzięki opowieściom Jacka o jego wędrówkach mamy możliwość zakosztowania szczypty Dzikiego Zachodu, zweryfikowania nieco idealistycznego obrazu plemion indiańskich utrwalonego na podstawie powieści chociażby Karola Maya, które przez swą atrakcyjną formę wywierają największy wpływ na młodego, chłonnego czytelnika. Berger przedstawia bardziej realistyczny obraz mieszkańców prerii; Indianie są nie tylko honorowymi wojownikami, zawsze postępującymi według ustalonych reguł, nieczułymi na pokusy, jakie roztacza przed nimi świat białych, oni również popełniają błędy, zabijają z chęci zysku czy nieuzasadnionej zawiści. Również świat kowbojów i rewolwerowców opisany jest z całym jego brudem i przemocą, bez idealizacji. Mamy okazję zobaczyć inne oblicze osławionych bohaterów Dzikiego Zachodu, np. Buffalo Billa, Wyatta Earpa czy Siedzącego Byka, jak i postaci historycznych, np. George’a Custera, pogromcy Indian nad Washita River.

Masakra nad Washita River. Źródło: Wikipedia.
Forma gawędy doskonale pasuje do przedstawionego świata, a opis życia Jacka Crabba jest znacznie ciekawszy dzięki narracji pierwszoosobowej, która pozwala lepiej wczuć się w jego przygody. Nawet śmierć głównego bohatera nie przeszkadza autorowi w przeprowadzeniu monologu przez najciekawsze lata wiekowego gawędziarza, doprowadzając wspomnienia do momentu stabilizacji życiowej – bo w pewnej chwili kończy się epoka bohaterów, a zaczyna normalne, nudne życie. Humor, z jakim Jack opowiada swoje dzieje, niejednokrotnie wywołuje uśmiech czytelnika, a trafne, choć ironiczne uwagi, mogą przywołać zadumę nad zmiennymi kolejami losu. Pierwszą część przeczytałam powtórkowo – ciągle można się z niej czegoś dowiedzieć, zwłaszcza jeśli wyrosło się już z młodzieżowych lektur albo niewiele z nich pamięta – tyle wystarczyło, żebym sięgnęła po ciąg dalszy. Powrót do Bergera był satysfakcjonującym powrotem do świata, którego już nie ma.
(Ocena: Mały Wielki Człowiek – 5/6, Powrót Małego Wielkiego Człowieka – 4,5/6)

2 komentarze:



  1. Przeczytałam niedawno po raz drugi, mój syn 12letni właśnie po Potterze fascynuje się Indianami, podsunęłam mu tę ksiażkę, a przy okazji sama ją przczytałam

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz dotyczący posta.
Proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, bo świąt nie obchodzę, a inne uwagi najlepiej kierować na podanego maila, pocztę sprawdzam każdego dnia. Dziękuję! :)