Lekki, przewiewny, delikatny szal z bawełny. Popełniłam go z rozdzielonej na pół nitki zielonej Virginii. Wyszedł niecały jeden motek, a szal ma wymiary 43 x 185 cm. Wzór jest bardzo prosty, jednorodny, bez borderów, bo szal miał być codziennym otulaczem na letnie wieczory, kiedy za ciepło jest na sweter, a jednak przydałoby się coś zarzucić na ramiona. Skończony już w maju, dopiero teraz doczekał się blokowania i sesji na modelce, ale nie żałuję, bo tegoroczne lato nie wymagało ode mnie chodzenia w szalu.
Robiło się przyjemnie, bawełna jest miękka i miła w dotyku. Najgorszą częścią roboty było rozdzielanie nitki – nigdy więcej. Jakby mnie coś podkusiło znowu do dzielenia to poproszę o przypomnienie, może być dosadne. ;)
No co tu dużo mówić, jest piękny, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczny :-)
OdpowiedzUsuńPiękny w cudnym kolorze :-) A rozdwajania włóczki nie zazdroszczę... Najważniejsze, że wysiłek wart był zachodu :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Jestsuper! Z pewnością przyda się jeszcze nieraz tego lata.
OdpowiedzUsuńCudny szal!!!
OdpowiedzUsuńOj wiem coś o rozdzieleniu nitki :)) Ale warto było :)) Super :))
OdpowiedzUsuńśliczny szal i do tego w ślicznym kolorze. Myślę, że z kid mohairu nie będzie miał tego efektu
OdpowiedzUsuńDzielenia włóczki nie zazdroszczę ale efekt końcowy super.
OdpowiedzUsuńŚliczny! Bardzo podoba mi się wzór :) a rozdzielenia Virginii nie zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńJest piękny!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się wzór, piękny szal:)
OdpowiedzUsuńSzal wygląda na delikatny i milutki:) i ma fajny kolorek:) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń