8 kwietnia 2013

Stworki-potworki

Małe, sympatyczne stworki z resztek włóczki powstają z natchnienia chwili, bez schematów i próbek. Ot, takie improwizacje. Nadają się do towarzyszenia nam przy kluczach czy plecakach. Ich pierwszy kolega służy już od jakiegoś czasu mojej Aguti, nie ma więc czasu na pozowanie do zdjęć. ;) 
Wszyscy razem:


Wodnik i siedmiorniczka:


Płaszczaki:


Niebiescy przyjaciele z piłką:


I jeszcze samotny wodnik w zmienionych kolorach:


1 komentarz:

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz dotyczący posta.
Proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, bo świąt nie obchodzę, a inne uwagi najlepiej kierować na podanego maila, pocztę sprawdzam każdego dnia. Dziękuję! :)