Nie był to jakościowo najlepszy miesiąc. Na początku dominowały czytadła, a więc książki średnie, musiałam się więc poratować jakimś pewniaczkiem (Golding, Greene). Z nowych, niepowtórkowych książek, perełką miesiąca był Śmiech Afrodyty.
Jak zwykle lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2013”.
● ● ●
Bohdan Petecki, Taki, co przyszedł z góry
Moje pierwsze spotkanie z Peteckim (mam niejasne wrażenie, że w młodości coś tam jednak czytałam) nie było specjalnie udane. Powieść jest pokręcona, mało co wiadomo, za długo nie wiadomo, o co właściwie chodzi, a to zniechęca. Niemniej styl jest obiecujący, więc dam autorowi jeszcze szansę, zwłaszcza że posiadam dwie inne jego książki.
(Ocena: 3,5/6)
„Pamięć [...]. Coś, co człowiekowi nie pozwala skupić się na jednej, właśnie uciekającej chwili. W efekcie uciekają mu wszystkie. Ciągle.” (Wyd. Dolnośląskie, 1995, s. 23)
„Na obcej planecie wszystko musi być inne. Krajobraz, budowle, drzewa, urządzenia, a już koniecznie istoty żywe. Nikt jeszcze nie postawił stopy na żadnej zamieszkanej planecie, ale każdy wie, że byłaby nieskończenie inna. To trochę tak, jak z nową żeniaczką, po rozwodzie. Będzie zupełnie inaczej i kropka.” (s. 49)
Ursula Le Guin, Oko czapli
Przeciętna powieść bardzo dobrej autorki. Ot, taka tam opowiastka o eksplorowaniu nowej planety. Le Guin skupiła się na relacjach między dwiema zamkniętymi społecznościami, ich próbach współpracy i dzielenia się pracą do wykonania i dobrami z tej pracy płynącymi. Klasyczny układ panowie-poddani zaburza podejście „poddanych” do przymusu pracy, ich specyficzny, nieagresywny bunt i to, co z niego wynikło. Można przeczytać z braku ciekawszej lektury.
(Ocena: 4/6)
Katarzyna Grochola, Houston, mamy problem
(Ocena: 4,5/6)
Sara Gruen, Woda dla słoni
Powieść całkiem fajna, tyle że pomysł mocno odtwórczy, co mi przeszkadzało niestety. Wiekowy mężczyzna, przebywający w domu spokojnej starości, wspomina swoje życie, głównie tę część, gdy był związany z cyrkiem. Znacznie pełniej i bardziej malowniczo wykorzystał ten motyw Berger w Małym Wielkim Człowieku.
(Ocena: 4,5/6)
Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Cukiernia Pod Amorem, t. 1-3
(Ocena: t. 1-2 – 4,5/6, t. 3 – 5/6)
Rebecca Gablé, Osadnicy z Catanu
(Ocena: 4,5/6)
Olga Gromyko, Zawód: Wiedźma: Tom 1
Szkoda, że nie przeczytałam tej powieści parę lat temu – na pewno by mi się spodobała. Niestety teraz jest tylko niezła, wyrosłam i za dużo dobrych książek przeczytałam, żebym mogła ją uznać za lepszą. Poza tym konfrontacja wiedźmy z wampirami wydaje mi się już mało ciekawa, nawet jeśli wszystko opisane jest z dużym humorem, choćby i chwilami nieco wymuszonym, sztucznym. A, i to, że zło zostaje pokonane przez młodą, niedoświadczoną adeptkę, jest już tak wtórne i trącące myszką, że naprawdę chwilami ciężko się czyta. Ogólnie: można, ale nie trzeba, są lepsze powieści fantasy.
(Ocena: 4/6)
Dmitry Glukhovsky, Metro 2033, Metro 2034
Przyznam się, że mam słabość do powieści postapo, więc łapię wszystko o tej tematyce. Metro plasuje się gdzieś w środku stawki – dostarczyło kilku fajnych chwil, ale zbyt dużo miało scen skądś znajomych, żeby zasłużyć na piątkę. Ciut lepsza była część druga, oprócz akcji zawierająca garść rozważań o kondycji ludzkości przed kataklizmem atomowym i po nim. Można się zapoznać, choćby dla orientacji, co takiego o tej tematyce Rosjanie wymyślili.
(Ocena: 4,5/6)
Peter Green, Śmiech Afrodyty
(Ocena: 5,5/6)
Philippa Gregory, Ziemskie radości
John Tradescant jest ogrodnikiem i podróżnikiem. Pracuje dla najznakomitszych person w Anglii, tworząc ogrody, hodując rośliny, zbierając nowe okazy w różnych miejscach znanego świata. Jest powiernikiem i cichym doradcą, zawsze w służbie, zawsze gotowy na nową przygodę, do ostatnich dni życia troszczący się o swoje rośliny.
Jak na pierwsze spotkanie z autorką wyszło całkiem nieźle. Trochę długo się wciągałam, co przy powieści historycznej rzadko mi się zdarza, ale potem było już dobrze. Wyszła z tego niezła powieść, dość drobiazgowo opisująca bohaterów, tych małych i tych wielkich, łącznie z królewskimi. Ciekawe spojrzenie na czasy Stuartów.
(Ocena: 4,5/6)
Robert Graves, Córka Homera (powtórka)
Podeszłam do tej powieści drugi raz. Z niezbyt budującym rezultatem. Córka Homera chyba najmniej mi leży z poznanych dotychczas książek Gravesa. Gubiłam się w imionach, chociaż nigdy nie miewam tego problemu (nawet Buendiów rozpoznawałam bez trudu), akcja musiała się długo przebijać do mojej świadomości, a i tak nie porwała, no nie podeszła mi. Nie mogę też powiedzieć, żeby była zła, jest po prostu średnia.
(Ocena: 4/6)
William Golding, Widzialna ciemność
(Ocena: 5/6)
Graham Greene, Sedno sprawy (powtórka)
(Ocena: 6/6)
Wojciech Lewandowski, Przez pustynie na ośnieżone szczyty...
(Ocena: 4,5/6)
Arsen Lupin znany jest chyba wszystkim. Dżentelmen-włamywacz to postać stworzona jako przeciwwaga dla genialnych literackich detektywów, tropiących zbrodnię z maestrią i wprawą, przede wszystkim dla Sherlocka Holmesa. Przygody tego przestępcy są na pewno malownicze i tajemnicze, ale literacka strona powieści Leblanca pozostawia sporo do życzenia. Prościutka stylistyka i minimalizm użytych środków pozwalają skupić się na temacie, czyli zbrodni i kradzieży. Niestety mocno trąci myszką. Do oddania, jeśli ktoś jest chętny.
(Ocena: 3/6)
● ● ●
Statystyki:
W sumie (w miesiącu/w roku): 18/66
Powtórki: 2 (Graves, Greene)
Cykle zakończone: 2 (Cukiernia pod Amorem, t. 1-3, Metro x 2)
Cykle w trakcie: 0
Autorzy polscy: 6 (Petecki, Grochola, Gutowska-Adamczyk x 3, Lewandowski)
Autorzy obcy: 12 (Le Guin, Gruen, Gablé, Gromyko, Glukhovsky x 2, Green, Gregory, Graves, Golding, Greene, Leblanc)
Średnia ocen: 4,42
Realizacja projektów:
Książki historyczne – 6 (Cukiernia pod Amorem, t. 1-3, Śmiech Afrodyty, Córka Homera, Sedno sprawy)
Nobliści – 1 (Golding)
Z półki (nowe [powtórki]/razem w roku [z powtórkami]/cel) – 6[2]/23[32]/31
Wyczekane – 3 (Osadnicy z Catanu, Śmiech Afrodyty, Widzialna ciemność)
Trójka e-pik – 1. książka, w której motyw kulinarny odgrywa ważną rolę: Cukiernia pod Amorem, t. 1-3 2. kryminał pisany kobiecą ręką: – 3. książka, która została zekranizowana: Woda dla słoni
Z literą w tle – 15 (Le Guin, Grochola, Gruen, Gablé, Gutowska-Adamczyk x 3, Gromyko, Glukhovsky x 2, Green, Gregory, Graves, Golding, Greene)
Wojna i... literatura – 4 (Cukiernia pod Amorem, t. 1-3, Sedno sprawy)
Czytam fantastykę – 1 (Osadnicy z Catanu)
Pod hasłem – 3 (Domy, chatki i zamczyska: Cukiernia pod Amorem, t. 1-3)
Wyzwanie miejskie – 1 (Kryminały z akcją z jednym z polskich miast lub powieść, której fabuła osadzona jest w Lublinie: Cukiernia pod Amorem, t. 2)
Pochłaniam strony, bo kocham tomy (24.01.–24.04.2013) – 16577! Wygrałam!
Eksplorując nieznane – 0
Jubileuszowe lektury – 4 (Pratchett)
Zacny wynik, pogratulować tempa :) A i średnia nota całkiem wysoka, nie można narzekać :)
OdpowiedzUsuń