Słodycz stara jak świat, a ciągle pożądana. ;) Wczoraj usłyszałam i od córki, i od męża: zróbmy blok. No to zrobiliśmy. Wszyscy razem. Jest to pewien wyczyn – kto widział moją kuchnię, ten wie, jak trudno tam zmieścić więcej niż jedną osobę. Ale blok wyszedł ładnie, a w dodatku jest smaczny.
Składniki:
● 1/2 szklanki mleka
● 2-2,5 szklanki cukru (zależy jak słodkie kto lubi, ja wolę mniej)
● 2 kostki masła
● 5 łyżek kakao
● 1 paczka mleka w proszku (50 dag)
● ok. 30 dag pokruszonych herbatników (w wersji bezglutenowej pominąć)
● dowolne bakalie (użyliśmy mieszanki bakalii: orzechy laskowe, włoskie i nerkowca, migdały, płatki kokosowe, papaja, rodzynki, żurawiny)
● dowolny aromat
Przygotowanie:
Zagotować mleko z cukrem do rozpuszczenia, po odstawieniu z ognia dodać masło, kakao i aromat. Po rozpuszczeniu i dokładnym wymieszaniu składników po trochu dodawać mleko w proszku, mieszając. Mleko najlepiej przesiewać przez sito, wtedy tworzy się mniej grudek. Na koniec dołożyć pokruszone ciastka i bakalie. Wylać do formy wyłożonej papierem do pieczenia lub folią aluminiową (folia gorzej odchodzi od bloku).
Schłodzić w lodówce.
Można też zrobić wersję kawową.
Smacznego! :)
[szklanka to 250 ml, masła używam zawsze extra]
Pamiętam ten smak, dawno go nie robiłam, chyba podsunęłaś mi fajny pomysł na deser!!!
OdpowiedzUsuńSmak mojego dzieciństwa ;) Zawsze robiliśmy go w foremce od babki, a ja błagałam, żeby nie wrzucać rodzynek ;)
OdpowiedzUsuń