Przypadek sprawił, że w krótkim czasie trafiły do mnie dwie powieści polskich autorów. Debiut Aleksandra Kowarza Rydwan Bogów i Saga Sigrun Elżbiety Cherezińskiej.
Pierwsza to dość sprawnie napisana przygodówka magicznie łącząca świat współczesny ze starożytnym Egiptem i ze światem równoległym o cechach średniowiecza. Jest tu to, co w fantasy być powinno – tajemniczy artefakt, magia, przejście do innej rzeczywistości, kilku bohaterów o różnych zdolnościach, przydających się w różnych okolicznościach, no i przeznaczenie, które rządzi wszystkim i nie ma zmiłuj się.
Nie będę rozpisywać się bardziej szczegółowo, bo dwie niezłe recenzje są już w Biblionetce. Dodam tylko, że czytało się przyjemnie, chociaż nie spodobało mi się zakończenie. Irytowały mnie też drobne błędy językowe, ale tu trochę winy należy przypisać redaktorowi/korektorowi. Jak na debiut jest to jednak obiecująca powieść i pewnie przeczytam też następne dzieło pana Kowarza, gdy takowe wyjdzie.
(Ocena: 3,5/6)
(Ocena: 3,5/6)
Saga Sigrun zaczęła się bardzo obiecująco, niestety im dalej, tym było gorzej. Wczesny okres wypraw wikingów to temat bardzo atrakcyjny dla miłośników powieści historycznych. Tym razem mamy okazję poznać życie w północnej Norwegii widziane oczyma kobiety – córki, żony i matki wojowników: czekanie na mężczyzm zajętych wojowaniem gdzieś w świecie, rytuały odprawiane dla odwrócenia złego losu, radości i troski codzienności. Wydawałoby się, że trudno coś takiego zepsuć, a jednak... Tłumaczenie rzeczy oczywistych (takie wyjaśnienia sugerują,
że powieść jest przeznaczona dla młodszego czytelnika, czemu zaprzeczają sceny z seksem w roli głównej), niezręczności językowe (rozbawił mnie zwłaszcza biegający rytm życia), niedoskonałości warsztatowe, błędy („jakiś” zamiast „jakichś”) i literówki (niestety tu korekta się nie popisała), przydługie opisy, głównie uniesień miłosnych – to wszystko znacznie obniżyło wartość powieści. Szkoda, bo widać, że autorka włożyła dużo pracy w poznanie epoki, zwyczajów,
wierzeń.
Doczytałam do końca, chociaż miałam chwile zwątpienia. Ale po drugi tom nie mam ochoty sięgać.
(Ocena: 3/6)
(Ocena: 3/6)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz dotyczący posta. Komentarze zawierające linki promujące inne strony nie będą zatwierdzane.
Dziękuję! :)