Ostatnio wzięło mnie na porządkowanie szafy. Zaowocowało to odnalezieniem kilku serwet i kołnierzyków, o których nie pamiętałam, spokojnie leżących i czekających na lepsze czasy. Z tym czekaniem to raczej się przeliczą, bo nie mam gdzie kłaść i z czym nosić, chyba że komuś się spodobają i wywędrują do nowego domku.
Najpierw serwetki:
I kołnierzyki:
Dla takich znalezisk , mogłabym codziennie szafy sprzątać . Ogrom pięknych prac .
OdpowiedzUsuńJa to bym chciała raczej spożytkować jakoś sensownie. Bo leżą i cierpią i nie mam co z nimi zrobić.
UsuńNa tych kołnierzykach perełki by pasowały... prawda?
OdpowiedzUsuńRacja, byłyby bardziej urozmaicone. W tamtych czasach nie były jednak dostępne perełki i koraliki tak jak teraz.
Usuńśliczności! szczególnie serwetki mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam. Piękne. Sama nie potrafię, nie mam do tego ręki.
OdpowiedzUsuń