10 czerwca 2012

Spódniczki

Bombardowana codziennie powstającymi na forum Maranty falbaniastymi dałam się skusić i też zrobiłam spódniczkę dla małej damy. Moja córa już na taki styl jest nieco za duża, ale tak bardzo chciało mi się robić, że pomachałam szydełkiem chociaż tak dla wprawy. Rozmiar wyszedł jakby nieco za duży na obecne najmniejsze dziewczę w rodzinie, ale myślę, że może poczekać, aż mała panna dorośnie. W pasie powinna być jeszcze gumka (kiedyś doszyję) i jakaś wstążka do ozdobnego zawiązania (chwilowo nie posiadam w domu).

szydełko 1,75 mm, kordonek maxi, jasny ecru


Korzystając z tematycznego postu pokażę też, jaką spódnicę na lato robię dla siebie. Wprawdzie nie lubię pokazywać roboty w trakcie, ale idzie mi tak wolno, że nie wiem, czy w tym sezonie uda mi się ją założyć. Pewnie lato przejdzie, a ja jeszcze będę dłubać.

druty 3 mm, włóczka virginia, 6 kolorów

14 komentarzy:

  1. A z czego robisz to pszczółkowe cudo? Śliczny zestaw kolorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie kolory mnie kiedyś skusiły (włóczka czekała już ze trzy lata na zużycie), ale nie robi się nią specjalnie wygodnie, może dlatego tak długo to trwa. To bawełna virginia. Jest różnie skręcona, niektóre kolory mają bardzo luźny skręt i to przeszkadza przy robocie.
      Podoba mi się nazwa: pszczółkowe cudo. :)))

      Usuń
  2. Piękne to Nutinko! Zazdroszczę niesamowicie takich zdolności. Sama się biorę do nauki obsługi szydełka, ale jakoś zmobilizować się nie mogę. Póki co, będę podziwiać Twoje dzieła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne i jasna i w paseczki, czekam na finał, pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna ta spódniczka falbaniasta, tez lubię takie piękności :).
    Zmobilizuj się i zrób ta spódnice dla siebie, ona będzie piękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ustaję w robieniu, codziennie chociaż trochę. Ale strasznie się ta robota wlecze, zwłaszcza że robię od góry i co kilkanaście rzędów przybywa mi oczek na drucie. W tej chwili 390. :)

      Usuń
  5. Śliczna pszczółka :) Moje szydełko ostatnio osamotnione, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne spódniczki :-)
    Szczególnie ta pierwsza.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę odłożyć na przyszły rok dla Madzi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisząc, że mała panna dorośnie, miałam na myśli właśnie Madzię. ;P

      Usuń
  8. Zaprosiłas, to jestem:))

    A jak tylko będe miała kiedys wnusię, to taką spodniczkę jej zrobię!
    Śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Spódniczka fantastyczna. Ta cieniowana szczególnie wpadła mi w oko. Takie cudowne jesienne kolorki. Pozdrawiam serdecznie - Joana

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem ile lat ma córka, ale ja mam 25 i chętnie bym w takiej spódniczce chodziła :) Może dziecinnieje z wiekiem ;) Śliczna, zazdroszczę talentu

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz dotyczący posta.
Proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, bo świąt nie obchodzę, a inne uwagi najlepiej kierować na podanego maila, pocztę sprawdzam każdego dnia. Dziękuję! :)