23 grudnia 2011

Dżem jabłkowo-gruszkowy z nutą mandarynkową

Dawno nie było u mnie nic kulinarnego, a jeszcze niedawno można było kupić ładne gruszki i już są smaczne mandarynki. Czas więc na zimowy dżem pachnący cytrusowo.

Potrzebne będą:
półtora kilograma obranych owoców (po połowie jabłek i gruszek)
skórka z dwóch mandarynek
2 szklanki cukru (można dać mniej, ilość zależy od dojrzałości owoców i preferencji smakowych)

Wystarczy wykonać kilka czynności:
Skórkę mandarynkową moczyć dobę w zimnej wodzie, zmienianej kilka razy. Ugotować na pół miękko, ostudzić, pokroić na małe kawałki. Z dwóch łyżek cukru i kilku łyżek wody sporządzić syrop, smażyć skórkę do odparowania płynu.
Jabłka i gruszki obrać i pokroić na kawałki, wymieszać z cukrem i skórką mandarynkową, gotować do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Gorący dżem przełożyć do słoików, zakręcić i odstawić pod kocyk do wystygnięcia.

Teraz pozostaje tylko nakleić etykietki (narysowane przez Aguti) i co jakiś czas otworzyć słoiczek do degustacji. :)

 
Inne moje przetwory można pooglądać tutaj.

2 komentarze:

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz dotyczący posta. Komentarze zawierające linki promujące inne strony nie będą zatwierdzane.
Dziękuję! :)