Karol Bunsch
Dzikowy skarb
Wydawnictwo Literackie, 1977
Dziecięciem będąc często korzystałam z biblioteczki brata, dobrze zaopatrzonej jak na tamte czasy, gdy książki zdobywało się spod lady albo na zapisy. Trafiłam też wtedy na któryś tom cyklu piastowskiego i tak zaczęła się moja przygoda z powieścią historyczną. Do Bunscha mam więc sentyment, którego nie pokonają nawet nieco słabsze części.
Historyczny początek państwa polskiego przypada na rządy księcia Mieszka, syna Ziemomysła, z rodu Piastów. Jest to początek trudny, bo kraj, otoczony wrogami, a nie ukształtowany i słaby, potrzebuje czegoś, co go wzmocni i da siłę do walki z nastającymi nań sąsiadami. Plemiona polskie, jeszcze nie scalone wspólną ideą, gotowe w każdej chwili sprzymierzyć się z Niemcami, Wieletami czy Jaćwingami, by napaść na młode państwo, nie czują potrzeby przynależenia do jednego ośrodka, a ich przywódcy, obierani jedynie na czas wojny, nie wiedzą jeszcze, że w jedności siła i moc oparcia się silniejszym wrogom słowiańszczyzny. Pierwsze kroki na drodze do wielkości i chwały, a i spokojnego żywota ludu złączonego więzami słowiańskich korzeni, postawi Mieszko, książę silny i znający realia, świadomy czasów, w jakich żyje i środków, jakich musi użyć, by dopiąć celu. Jedynie słusznym posunięciem politycznym wydaje się polańskiemu kniaziowi przyjęcie chrześcijaństwa, i to od Czechów, by nie uzależnić się od Niemców, a i pozór napaści odebrać i we względnym spokoju władać krajem.
Bohaterowie wzbudzają różne uczucia: od podziwu, przez tkliwość, do niechęci czy wręcz żalu i współczucia. Pełno w nich emocji, którą dzielą się z czytelnikiem, pełno rozterek i niepewności, jak to w życiu bywa. Są i dobrzy, i źli, albo raczej żyjący prostolinijnie i zagubieni w nieznanym otoczeniu, nowym i dziwnym, dający się powodować słusznymi racjami albo ulegający pokusom chciwości czy władzy. Nie są wolni od błędów, nie każdy z nich też stara się błędy naprawić. Wszystko to sprawia, że są to postacie autentyczne i prawdziwe.
Tytułowy Dzik to rozbójnik, rabujący kupców na drogach, gromadzący skarby, bo wpadły w ręce, mocarny i potężny z postawy, ale w głębi duszy samotny i uczciwy, na tyle, na ile potrafi, wrażliwy i czuły, mimo swej niedźwiedziej siły, prostoduszny i wierny. Zabrany z lasu do cywilizacji, która wiele daje, ale i całkiem sporo zabiera, nie potrafi się tak do końca przystosować, miota się i próbuje tego nieznanego życia, smakuje jego przejawy, ale bez wewnętrznego przekonania, że to jest to, co dla niego najlepsze. Ciągle tęskni za rodzinnym ciepłem, którego go pozbawiono w dzieciństwie, i nie potrafi okazać czułości, porozmawiać o bolączkach, udając szorstkość i niechęć. Budzi podziw i współczucie, inaczej niż Zbrozło – główny tajny agent Mieszka, tajemniczy i mroczny, ukrywający swoją przeszłość, przewidujący i kierujący tymi, którzy stanęli na jego drodze, czy to podążając z nim, czy przeciw niemu. Uważany za czarownika, budzi zabobonny lęk, używając swej siły do osiągania trudnych celów. Wierny kniaziowi i polskiemu krajowi – zrobi wszystko, żeby wygrać, przy okazji załatwiając własne interesy i porachunki. Główny ciężar powieści spoczywa jednak na Mieszku, największym wśród możnych zjednoczonych plemion, przewidującym i rozsądnym, potrafiącym pogodzić się z nieuniknionym i godzącym się osobiście zapłacić cenę za pomyślność kraju, dając przykład ludowi. Wpuszczenie do Polski chrześcijańskich księży i zakonników i poparcie, jakiego, wbrew własnym ukrytym poglądom, udzielił im kniaź, czyni z niego postać tragiczną. Przymus dziejowy, który zmusił go do tego kroku, uczynił go władcą nowatorskim, ale i bardzo samotnym, a ufność, z jaką najbliżsi poszli za nim, uczyniła odpowiedzialność jeszcze cięższą.
Dobrze Bunsch nakreślił tło historyczne, bardzo sprawnie też prowadzi akcję, nie zapominając o zrównoważeniu rzeczy ważnych i mnie znaczących, opisując bitwy i zmagania polityczne, rozmowy i podstępne knowania. Lubię grube powieści, o świetnej fabule, z pełnokrwistymi postaciami i dynamiczną, emocjonującą akcją, od których trudno się oderwać. Wszystko to znajdziemy w Dzikowym skarbie, jednym z lepszych tomów cyklu.
(Ocena: 5/6)
● ● ●
Cykl Powieści Piastowskie obejmuje:
1. Dzikowy skarb
2. Ojciec i syn
3. Rok tysięczny
4. Bracia
5. Bezkrólewie
6. Odnowiciel
7. Imiennik: Śladem pradziada
8. Imiennik: Miecz i pastorał
9. Przekleństwo
10. Zdobycie Kołobrzegu
11. Psie Pole
12. Powrotna droga
13. Wawelskie wzgórze
14. Wywołańcy
15. Przełom
Ale Ty masz skarby!
OdpowiedzUsuńWow! Narobiłaś mi niezłego smaka! Ale przeraża mnie, że jest tego aż 15 tomów, na dodatek pewnie ciężkie do zdobycia w jednym pakiecie.
OdpowiedzUsuńW jednym ciężko, ale widywałam na allegro. Moje zbierałam kilka lat. :)
Usuń(Za chwilę następna opinia.)
Tak. Czytałam. Mam bardzo stare wydanie. Chyba z lat 60-tych albo 70-tych. Mimo, że to spora "cegiełka" niesamowicie wciąga.
OdpowiedzUsuń