8 października 2011

Buciki na drutach bez zszywania

Buciki bez zszywania wykonane przy pomocy magic loop.

Podeszwa robiona jest ściegiem francuskim (jeśli wolimy ściegiem dżersejowym, rzędy parzyste należy przerabiać na prawo, ale wtedy wychodzi większa):
Nabrać 20 oczek tą metodą:

1 rz.: przerobić 2 razy po 20 o. na prawo, można zaznaczyć markerem początek robótki – tył bucika. 

Na drutach mamy 40 oczek:
 
2 rz.: same lewe
3 rz.: 1 o.p., 1 o.p. przekręcone z poprzecznej nitki poprzedniego rzędu, 18 o.p., 1 o.p. przekr., 2 o.p., 1 o.p. przekr., 18 o.p., 1 o.p. przekr., 1 o.p.
4 rz.: o.l.
5 rz.: 2 o.p., 1 o.p. przekr., 18 o.p., 1 o.p. przekr., 4 o.p., 1 o.p. przekr., 18 o.p., 1 o.p. przekr., 2 o.p.
6 rz.: o.l.
7 rz.: 3 o.p., 1 o.p. przekr., 18 o.p., 1 o.p. przekr., 6 o.p., 1 o.p. przekr., 18 o.p., 1 o.p. przekr., 3 o.p.
8 rz.: o.l.
9 rz.: 4 o.p., 1 o.p. przekr., 18 o.p., 1 o.p. przekr., 8 o.p., 1 o.p. przekr., 18 o.p., 1 o.p. przekr., 4 o.p.
10 rz.: o.l.
11 rz.: o.p.
12 rz.: o.l.
Mamy 56 oczek. Podeszwa gotowa:
 
Boki
1 rz.: 21 o.p., 2 o.l., 2 o.p., 2 o.l., 2 o.p., 2 o.l., 2 o.p., 2 o.l., 21 o.p.
2 rz.: 19 o.l., 2 o.p., 2 o.l., 2 o.p., 2 o.l., 2 o.p., 2 o.l., 2 o.p., 2 o.l., 2 o.p., 19 o.p.
Te dwa rzędy powtórzyć jeszcze 5 razy.
13 rz.: 19 o.p., 2 prawe razem, 2 lewe razem, 2 prawe razem, 2 lewe razem, 2 prawe razem, 2 lewe razem, 2 prawe razem, 2 lewe razem, 2 prawe razem, 19 o.p.
14 rz.: 19 o.l., 1 o.p., 1 o.l., 1 o.p., 1 o.l., 1 o.p., 1 o.l., 1 o.p., 1 o.l., 1 o.p., 19 o.l.
15 rz.: 19 o.p., 2 razem na prawo, 2 razem na prawo, 2 razem na prawo, 2 razem na prawo, 2 razem na prawo, 18 o.p.
16 rz.: 18 o.l., 5 o.p., 19 o.l.
17 rz.: 19 o.p., 2 razem na prawo, 1 o.p., 2 razem na prawo, 18 o.p.
18 rz.: o.l.
19 rz.: o.p.

Ściągacz
25 rzędów: 1 o.p., 1 o.l. (należy zwrócić uwagę, żeby nie były to oczka przekręcone)
Zakończyć elastycznie.

Wykończyć dowolnie: można naszyć oczka, dorobić uszy i pomponik jako nos. Można robić butki jednobarwne lub kolorowe.

3 komentarze:

  1. Fajne buciki robisz. Ciekawe czy wyszedłby rozmiar dla mnie ( 36), Zimą mam zawsze niedogrzane nogi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu nie? Trzeba tylko dopasować rozmiar podeszwy, czyli ilość oczek na początku i ilość dodawanych. U mnie większym problemem byłoby ślizganie się, dlatego robię raczej rozmiary niemowlęce, dla tych, co jeszcze nie tuptają. Ale podobno można podeszwę potraktować silikonem (nie sprawdzałam, czy skuteczne). :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz dotyczący posta.
Proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, bo świąt nie obchodzę, a inne uwagi najlepiej kierować na podanego maila, pocztę sprawdzam każdego dnia. Dziękuję! :)