1 stycznia 2016

2015 – podsumowanie roku

Kolejny rok się skończył i kolejne książki zostały odłożone na półkę „przeczytane”. Było nieźle. Sporo powtórek, trochę wyczekanych od dawna tytułów, a jeszcze więcej trafiło do schowka z adnotacją „muszę przeczytać”. Zapisałam się do kolejnej biblioteki, mogę więc teraz czerpać z pięciu źródeł, co wymaga już zapisywania kiedy gdzie i co muszę oddać. ;) A i dodatkową półeczkę na pożyczone musiałam przeznaczyć, żeby chociaż trochę uporządkować kolejność czytania.
Przeczytałam 241 książek, na które złożyło się 93415 stron; średnio na książkę przypada ponad 387 stron. Pierwszy raz zapisywałam i podliczałam strony i po roku stwierdzam, że nie ma to żadnego sensu oprócz ćwiczenia z arytmetyki. ;)

Na 6 oceniłam:
● Bolesław Prus, Lalka (powtórka)
● Ursula Le Guin, Lawinia (powtórka)
● Terry Pratchett, Trzy wiedźmy (powtórka)
● John Steinbeck, Na wschód od Edenu (powtórka)
● Steven Saylor, Rzym
● Orson Scott Card, Mówca umarłych (powtórka)
● Ursula Le Guin, Czarnoksiężnik z Archipelagu (powtórka)

Na 5,5 zasłużyły:
● David Mitchell, Atlas chmur
● Majgull Axelsson, Pępowina
● Andy Weir, Marsjanin
● James Clavell, Shogun (powtórka)
● Margaret Atwood, Oryks i Derkacz
● Margaret Atwood, Rok potopu
● Timothy Snyder, Skrwawione ziemie
● Henry David Thoreau, Walden
● Dmitry Glukhovsky, Futu.re

Ilościowo oceny kształtują się następująco:
6 – 7
5,5 – 9
5 – 110
4,5 – 63
4 – 41
3,5 – 6
3 – 4
2,5 – 0
2 – 1
1,5 – 0
1 – 0
Średnia z ocen: ~ 4,67.

Pozostałe statystyki:
Powtórki: 56
Autorzy polscy: 51
Autorzy obcy: 190

● ● ●

Darowałam sobie branie udziału w wyzwaniach, jedynie dla siebie kontynuuję czytanie w kilku kategoriach:
Cykle – 52;
Książki historyczne (do 1945 roku) – 55;
Książki fantastyczne (SF i fantasy) – 108;
Nobliści – 4;
Ekranizacje (od maja) – 19;
Własna półka – 28 nowych tytułów i 40 powtórkowych.

● ● ●

Dokładne listy przeczytanych można znaleźć w zakładce po prawej stronie, a szczegółowe statystyki w poszczególnych miesiącach.

4 komentarze:

  1. Jestem pełna podziwu Nutinko, pobijasz wszelakie rekordy :) "Atlas chmur" rewelacyjny, "Marsjanin" bardzo dobry, ale czasami miałam wrażenie, że nic nie rozumiem ze specjalistycznego żargonu i to miejscami psuło odbiór. Szóstka dla "Na Wschód od Edenu" bardzo mnie cieszy, bo mam zamiar sięgnąć po tą książkę w tym roku. Życzę by 2016 rok był równie zaczytany.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rekordy to biłam w zeszłym roku. ;) Moim celem jest od kilku lat czytanie większej ilości bardzo dobrych książek, ale nie do końca się to udaje. Mało tych szóstek i plusowych piątek, oj mało. Zwłaszcza że sporo z nich to powtórki, więc pewniaki. Czy nie ma już nowych świetnych powieści?
      Koniecznie sięgnij po Steinbecka; nie tylko "Na wschód od Edenu" jest warte czytania.
      Serdeczności z nowym rokiem, oby nam się dużo dobrych książek trafiało. :)

      Usuń
  2. O jak miło, że w szóstkowych znajdują się te, które i mnie się podobały. Lawinia i Mówca umarłych. Czarnoksiężnika właśnie sobie słucham, właściwie całe Ziemiomorze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to jeszcze dużo przyjemności przed Tobą. Całe Ziemiomorze jest warte poznania. :D

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz dotyczący posta.
Proszę o nieskładanie mi życzeń świątecznych, bo świąt nie obchodzę, a inne uwagi najlepiej kierować na podanego maila, pocztę sprawdzam każdego dnia. Dziękuję! :)